Bartek Obłucki na podium!
Jedyny reprezentant naszego kraju w Mistrzostwach Świata Enduro wraca do formy. Bartek Obłucki kończy pierwszy dzień zmagań w Portugalii na świetnej trzeciej pozycji. Inauguracyjne rundy w każdym sporcie mają to do siebie, że pokazują podział sił. Jednak już w piątek, podczas pierwszego w historii Super Testu, coś wydawało się być nie tak. Faworyci poszczególnych klas wykręcali czasy ze środka stawki, gdy słabsi zawodnicy wybijali się do czołówki. Sprawa wyglądała podobnie podczas pierwszy prób specjalnych w sobotę rano, jednak wraz z przebiegiem dnia sytuacja zaczęła wracać do normy.
W klasie E1 od drugiej próby zaczął pokazywać swoją świetną dyspozycyjność zeszłoroczny Mistrz, Mika Ahola. Ponad 30-stoletni Fin jeżdżący dla zespołu HM Hondy wygrał większość testów specjalnych i z ponad minutową przewagą dowiózł pierwsze miejsce. Co ciekawe, Ahola zakończył rywalizację na niesamowicie wysokiej drugiej pozycji w klasyfikacji łącznej. Drugą pozycję uzyskał ex-motocrossowiec, Antoine Meo. Zawodnik Husqvarny pokazał się ze świetnej strony podczas batalii z Simone Albergonim, zdobywając przewagę nad Włochem dopiero na ostatniej próbie.
Najciekawsza z punktu widzenia polskiego kibica klasa (E2), od samego rana była jedną z bardziej emocjonujących. Jonny Aubert, nowy zawodnik w szeregach temu KTMa, pokazał, że zasługuje na miejsce w zespole. W ciągu dnia wygrał większość testów, oddając kilka zwycięstw Alessandro Belomettiemu. W tym samym czasie szoferzy BMW zmagali się z problemami sprzętowymi. Juha Salminen zakończył rywalizacje dopiero na odległej 5. pozycji, co jest jednym z gorszych wyników w ostatnich latach.
Najwięcej działo się jednak w walce o 3. pozycję, gdzie Bartek Obłucki zmierzył się z doświadczonym francuskim zawodnikiem, Rodrigiem Thain (TM). Na trzy testy przed końcem Thain, będący wtedy na 4. miejscu, tracił do Obłuckiego zaledwie 0.04 sekundy. Podczas przedostatniej próby Francuz zaatakował, pokonując Bartka o prawie 3. sekundy. Wydawało się, że nasz rodak będzie musiał zadowolić się pozycją tuż za podium, jednak Obłucki nie miał zamiaru odpuszczać. Ostatni test był popisem umiejętności Polaka, który nie dość, że zniwelował stratę do konkurenta, to jeszcze pokonał go o kolejne 6. sekund. Tym samym Bartek Obłucki zakończył rywalizację pierwszego dnia na wysokiej 3. lokacie!
Klasa E3 należała bezsprzecznie do Ivana Cervantesa, który dopiero pod koniec dnia spuścił lekko z tonu i dał szanse Samuliemu Aro. Trójkę dopełnił Sebastien Guillaume, tym samym zapewniając podium dla Husqvarny w każdej z głównych klas. Kłopoty nie odpuściły zawodników BMW - Marko Tarkkala i David Knight mieli problemy z dotarciem do pierwszej dziesiątki. Ostatecznie skończyli rywalizację kolejno na 8. i 7. miejscu.
Klasa juniorska, tak jak się tego spodziewane, padła łupem zawodnika Husaberga, Oriola Meny. Młody Hiszpan bronił się przed swoim rodakiem oraz kolegą z Mistrzostw Hiszpanii Enduro, Lorenzo Santolino. Ostatecznie to jednak szofer Husaberga okazał się lepszy, wygrywając z 14. sekundową przewagą. Trójkę dopełnił jeżdżący na Husqvarnie Sebiastien Bozzo.
W trakcie, gdy to czytacie, zawodnicy Mistrzostw Świata Enduro ścigają się o kolejne punkty! Relacja z niedzielnych zmagań oraz podsumowanie zawodów już niedługo na łamach portalu Ścigacz.pl.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeGratulacje!
Odpowiedz