Bandy ochronne zabójcze dla motocyklistów?
« Poprzednia strona strony: 1 2
Niebezpieczne są nie tylko widywane najczęściej na drogach stalowe bandy podparte na stalowych podstawach. Badanie ujawniło, że nawet w przypadku starszych band wykonanych z drewna (podstawy i banda z grubych drewnianych słupków) 90 % wpadających w nie motocyklistów odnosiło obrażenia, lub ponosiło śmierć.
Zaledwie jeden wypadek w raporcie FEMA dotyczył kolizji z barierą z lin. Poszkodowany w tym wypadku motocyklista zginął rozczłonkowany przez stalowe liny, a jego kolega będący świadkiem zdarzenia określił to co zobaczył, jako widok, który pozostawił go w szoku do końca życia.
Crash test z użyciem manekina daje wyobrażenie z czym wiąże się dla motocyklisty zderzenie z przydrożną stalową barierą:
A tak działają zabezpieczone bandy:
Jak to wygląda w Polsce?
Aby dowiedzieć się jak sprawa wygląda w Polsce udaliśmy się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby zasięgnąć informacji z pierwszej ręki. Jak wyjaśnia Artur Mrugasiewicz z GDDKiA (prywatnie także motocyklista):
"Zacznijmy od tego, że nie istnieją idealne osłony, które w równym stopniu chroniłyby wszystkie grupy użytkowników drogi. Zabezpieczenie, które ochroni motocyklistę nie zapewni bezpieczeństwa pojazdom ciężarowym i odwrotnie"
Trudno polemizować z faktem, że w wielu miejscach bariery muszą być, aby chronić przed pojazdami np. pieszych. Z drugiej strony jako motocykliści przecież wcale nie domagamy się usuwania, czy osłabiania barier, chcemy jedynie ich modyfikacji pod kątem bezpieczeństwa motocyklistów, czyli konkretnie postulujemy dodawanie dolnego panelu zapobiegającego uderzaniu w podpory. Póki co obowiązują jednak w Polsce normy EN 1317 i te są dla naszych urzędników wiążące.
Mrugasiewicz dodaje: "Zmiany w barierach, które są obecnie używane, to nie taka prosta sprawa. Dołożenie dolnej osłony to konieczność wykonania dodatkowych otworów, dokonania przeróbek, a to już nie jest zgodne z przepisami"
To w praktyce oznacza, że dopóki UE nie wymusi na Polsce stosowania band nowego typu, dopóty nie będą one stosowane. Oczywiście zapytaliśmy także o upiornie wyglądające bariery linowe. Tutaj nieco zaskoczyło nas to, co usłyszeliśmy:
"Pomimo tego, że bariery linowe mogą straszyć swoim wyglądem, wcale nie są niebezpieczne. Proszę pamiętać, że tego typu rozwiązanie pochodzi ze Szwecji, gdzie przykłada się dużą uwagę do bezpieczeństwa na drogach. Ponadto żadne z rozwiązań trafiających na drogi nie pojawia się bez spełnienia odpowiednich norm i przejścia testów"
Dane zebrane przez FEMA rzeczywiście nie potwierdzają czarnych scenariuszy, jakie stają przed oczami, gdy widzi się rozciągnięte wzdłuż drogi solidne liny. Nie wiadomo jednak czy jest to wynik przyjazności tych barier w stosunku do motocyklistów, czy tego, że to rozwiązanie dopiero zaczyna być stosowane na szeroką skalę.
Korzystając z okazji poruszyliśmy także temat napraw nawierzchni, po zakończeniu który na nawierzchni drogi pozostawiany jest rozsypany luźny tłuczeń. Taka pułapka może być zabójcza dla najlepszego nawet motocyklisty, szczególnie jeśli wpada się w nią w nocy. Przepisy regulują to wyraźnie. Miejsca tego typu napraw powinny być wyraźnie oznaczony odpowiednimi znakami, a luźny tłuczeń po określonym czasie powinien być sprzątnięty.
"Posypywanie nawierzchni luźnym tłuczniem to część technologii napraw cząstkowych nawierzchni. Są to prace planowane i zawsze po ich wykonaniu i odczekaniu określonego czasu właściwego dla danej naprawy tłuczeń powinien być usunięty" – zapewnia Artur Mrugasiewicz.
Niestety przepisy przepisami, a z ich egzekwowaniem w terenie bywa różnie. Dlatego też jeśli widzicie, że miejsca napraw są źle oznakowane, a po pracach nikt nie posprzątał – zawiadamiajcie odpowiednie służby. Można kontaktować się bezpośrednio z obwodami drogowymi w waszej okolicy, albo jeśli zagrożenie dla bezpieczeństwa jest rażące – także z Policją.
Dobrze wygląda natomiast kwestia farb stosowanych do malowania znaków poziomych, czyli mówiąc po ludzku – linii, pasów i znaków.
"Problem ten jest nam znany. W chwili obecnej w Polsce nie stosujemy już śliskich farb, na jakie było wcześniej dużo skarg. Przy malowaniu nowych znaków poziomych, a także przy odnawianiu tych istniejących stosujemy farby nowego typu, znacznie przyjaźniejsze motocyklistom" – zapewnił nas Artur Mrugasiewicz.
Oczywiście wymiana wszystkich znaków poziomych nie nastąpi natychmiast. Sam fakt natomiast, że rządowa agencja dostrzega problem to już dużo, a jeśli urzędnicy podjęli działania w tej materii to już bardzo dużo.
Pytaliśmy także o inne elementy bezpieczeństwa biernego motocyklistów, jak chociażby odsuwanie od jezdni wszelkich ciężkich obiektów, potencjalnie niebezpiecznych dla motocyklistów, takich jak latarnie, znaki czy też słupy. Okazuje się, że wśród konstruktorów dróg istnieje świadomości zachowania takich stref buforowych, ale na ich zorganizowanie nie zawsze pozwalają warunki. Typowym przykładem są rowy odwadniające i przecinające je dojazdy do posesji, które są niebezpieczne nie tylko dla motocyklistów, ale także dla wszystkich pozostałych użytkowników drogi. Niestety ich obecność jest konieczna na obszarach o wysokim poziomie wód gruntowych, aby droga się nie zapadała. Jedyną receptą jest zachowanie wtedy wzmożonej czujności.
Zdrowy chłopski instynkt samozachowawczy
To prawda, że bariery przy drogach są niebezpieczne dla motocyklistów. Zgadza się, przezwisko „szatkownica” pasuje do nich jak ulał. Motocykliści doskonale wiedzą jak wiele czyha na nich zagrożeń, takich jak choćby śliskie pasy, zapadnięte studzienki, przydrożne latarnie czy beztrosko rozsypany po jezdni tłuczeń. Prawdą jest jednak także to, że ani FEMA, ani UE, ani nawet Armia Zbawienia nie pomogą jeśli nam samym zabraknie umiejętności, zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego. A te są naszą jedyną asekuracją w świecie, w którym motocykliści nie są najliczniejszą grupą podczas wyborów…
|
« Poprzednia strona strony: 1 2
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeW roku 2011 uderzyłem w barierę energochłonną z prędkością zapewne po krótkim hamowaniu ok 60-65km/h. Uderzenie nastąpiło po nieudanej "rybce". Prosta droga między polami i 4 motocyklistów ...
OdpowiedzPodajecie dane, ponad 50% ponosi śmierć. PODSTAWOWE pytanie, ILU motocyklistów uderzało w takie bariery ? Ilu to robiło z niedostosowania prędkości do warunków na drodze, ilu przesadziło z ...
OdpowiedzOglądałem niedawno na niemieckim magazynie motocyklowym, właśnie temat o barierach, które są śmiertelne dla motocyklistów. Nie znam dobrze niemieckiego, ale tam zwrócono uwagę na ten problem i ...
OdpowiedzCześć. Zapisz się do The Federation of European Motorcyclists' Associations i napiszmy list do Rządu o wprowadzenie barier dla motocyklistów!!! http://www.buzzmoica.fr/video/accident-de-moto-vu-de-l-interieur-34466
Odpowiedzbrrr....
OdpowiedzDo jazdy po luźnym tłuczniu przydaję się doświadczenia z offoradu ;-)
OdpowiedzZobaczcie sobie filmiki "winkle Obidowa" ginie tam jeden z motocyklistów Tomek.S "Pomarańczowa Legenda". Po przeczytaniu tego artykułu wydaje mi się że przyczyną tej tragedii mogły być również ...
OdpowiedzPrzyczyna tej tragedii byla glupota i brawura Tomka a nie barierki
Odpowiedzgłupi to ty jesteś kolego..
OdpowiedzTak się składa, że kolega wyżej ma rację, zawiniła brawura i głupota. Ulica, to nie tor...
Odpowiedz