BMW w MotoGP? "Myślimy o tym"
Oficjalna strona MotoGP przytacza rozmowę z szefem BMW Motorrad Hendrikiem von Kuenheimem w której ten wyjaśnia stanowisko bawarskiego koncernu w kwestii uczestnictwa w MotoGP.
“Gdy wygramy w WSBK, weźmiemy się za większe rzeczy. MotoGP to najpopularniejsze i najchętniej oglądane wyścigi motocyklowe na świecie. Po wyścigach F1, jest to punkt odniesienia dla sportów motorowych. Gdy jednak patrzysz na poszczególne wyścigi okazuje się, że w ilości kibiców np. w Assen czy Jerez żaden wyścig F1 nawet nie zbliża się do MotoGP.” Kuenheim dodaje jednak od razu: „Wyścigi są jednak bardzo kosztowne i musimy dobrze to przemyśleć”.
Faktem jest, że zainteresowanie bawarskiego koncernu serią MotoGP datuje się już na rok 2007, kiedy padły z Monachium pierwsze deklaracje w tej sprawie, ale od tamtego czasu wiele się w tej sprawie nie wydarzyło. Dość powiedzieć, że koszt wystawienia zespołu w MotoGP szacowany jest na 40 mln Euro, podczas gdy koszt uczestnictwa w WSBK to „zaledwie” 12 milionów Euro. To daje pogląd na to, czemu Niemcy ciągle więcej mówią, niż robią w sprawie swojego udziału w GP.
Z pewnością zmiany w przepisach ograniczające koszty (ograniczenie obrotów, ujednolicone ECU, ograniczenia rozwojowe, itd.) mogą zachęcić kolejnych producentów, w tym BMW do zaangażowania w MotoGP. Na razie Bawarczycy badają grunt dostarczając silniki do zespołu Colina Edwarsa wykorzystującego motocykl CRT. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeblisko do 1 kwietnia...
Odpowiedzblisko do 1 kwietnia...
OdpowiedzPo co pchac sie w nic nie dajace MotoGP? Wszystkie madre zespoły sie z tego wycofały na poczet WSBK (Kawasaki, Suzuki, Aprilia)
OdpowiedzLitosci... wycofali sie, bo nie dawali rady z doswiadczeniem i budzetami hondy i yamahy...
OdpowiedzHA-HA, w F1 klapa w sbk klapa a oni do moto gp.... do tego trzeba miec specjalistow - musieli by podkupic specow z innych zespolow (anglicy, japonczycy, holendrzy, wlosi...)
OdpowiedzEeee tam, nie znasz się, wezmą speców od PR, dodadzą paru dziennikarzy i zobaczysz! Będą sukcesy jak w SBK - przecież są najlepsi, tylko inni oszukują. W SBK się odgrażają już od kiedy? 2009? A im gorzej idzie, tym lepsze rezultaty osiąga ich osiołek w testach na torze:)
Odpowiedz