BMW R1250GS 2013 będzie sprzedawany jednocześnie z R1200GS
Wiadomo już, że nowy GS będzie miał swoją premierę na targach Intermot w Kolonii. Według nowych informacji R1250GS będzie sprzedawany równocześnie ze starym modelem R1200GS chłodzonym powietrzem. CARB (California Air Research Board), instytucja zajmująca się czystością powietrza zaaprobowała właśnie aktualny model R1200GS do sprzedaży w 2013 roku. Co to oznacza? W ofercie BMW będą znajdować się obydwa modele. Mało tego, wiadomo też, że model Aventure także będzie sprzedawany w niezmienionej formie.
Podsumujmy: chcąc kupić dużego GSa będziesz musiał odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcesz podstawowy model, Adventure czy całkowicie nowy chłodzony cieczą. Można się zastanawiać dlaczego tak się stanie. Powód jest banalnie prosty. Z R1200GS wszystko jest w porządku i nawet teraz nadal pozostaje najczęściej kupowaną Beemką. Po co Bawarczycy mieliby zabić kurę znoszącą złote jaja? Lepiej zamiast tego dostarczyć drugą.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJa tam jednak poczekam na 1300GS, albo najlepiej 1350GS, przecież nie będę na motorynce jeździł :P
OdpowiedzZnakomicie. Zamożni niemieccy, austriaccy i szwajcarscy emeryci znajdą z przyjemnością miejsce w garażu na obydwa.
OdpowiedzMysle ze nie tylko zamozni. Cena bez full opcji jest, juz porownywalna do japonskiego sprzetu.. No moze troche drozszy,ale jakosc i doswiadczenie...
OdpowiedzOczywiscie, że zamozni. Normalny, przecietny obywatel nie bedzie trzymał w garażu trzech geratrycznych gs-ów..
Odpowiedzbez full opcji to nie pojedzie
OdpowiedzDoświadczenie - zgoda ale z tą jakością, to BMW nie wyróżnia się niczym specjalnym i z pewnością w mojej opinii nie wyprzedza Japońców (twierdzę tak na podstawie 3 letniej eksploatacji BMW kupionej w salonie). Z tą jakością BMW jest tak, jak z opinią o awaryjności Ducati. W rzeczywistości jest tak, że dużo zależy od egzemplarza, a później serwisu. Niestety wpadki zdarzają się najlepszym.
OdpowiedzO Ducati, to najbardziej psioczą Ci co oglądają je na obrazkach, i słyszeli coś tam o awaryjności fiata i alfa romeo, czyli marzyciele
Odpowiedz