BMW K1300R - niemiecka torpeda
BMW = Ból, Moc, Władza. Czyli jak to jest być przymocowanym do torpedy?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy niemiecki power naked BMW K1300R faktycznie jest narzędziem do samodekapitacji i jak bardzo jazda nim przypomina wystawienie głowy z pędzącego TGV. Pierwsze wrażenia są bolesne. Zdecydowanie najbardziej porażającą przypadłością Beemki jest jej wigor. Kiedy na szóstym biegu, motocykl ze 140 do 160 km/h przyspiesza w jedną sekundę (!), człowiek zaczyna zastanawiać się, czy przez układ wtryskowy nie przepływa nitrogliceryna.
14 metrów rozstawu osi nie przeszkadza Beemce we wspaniałym pokonywaniu zakrętów. Pomaga w tym autorskie zawieszenie BMW i systemy elektroniczne, których nazwy rozszyfrować potrafi jedynie Lovtza. Pełen test już niebawem, zaraz po tym, jak odzyskam pełną władzę w ramionach. W między czasie czekamy na wasze pytania na temat potężnego BMW. Wysyłać je możecie na adres mailowy redakcji, w komentarzach lub na naszym Facebooku
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeNie trudźcie się, podobny test wykonałem już w zeszłym roku. Zapraszam do lektury: http://fz6.pl/2010/04/21/uwaga-test-bmw-k1300r-czesc-1 / ...
Odpowiedza) co za głupi pomysł umieszczania białego tekstu na czarnym tle... musiałem skopiowac wszystko do notatnika żeby przeczytać bo oczy wysiadają... masakra... b) zgadzam się z kolegami, test bez smaczku.... c) akcesoria... jest ich masaaaaaaaaaaa d) chyba troche za mało wiesz o testowanym przez siebie motocyklu :)
OdpowiedzTo prawda było mało czasu, ale się starałem. Dzięki za uwagi :)
OdpowiedzAles chlopie sie natrudzil w tym tescie i do tego jeszcze bzdury piszesz!. Lepiej skasuj to z serwera i sie wogole nie chwal ze cos piszesz!
OdpowiedzFajnie, że przeczytałeś i z krytyki też bym się ucieszył gdyby była nieco bardziej konstruktywna :)
Odpowiedzok. akcesoria - zobacz sobie na poczatek ebay tudziez wundelich.de i ci koparka opdanie. ABS - stwierdzenie nie tylko Honda potrafi hmm bardziej by pasowalo tak stwierdzic przy Hondzie piszac nie tlko BMW potrafi ale Hondzie jeszcze daleko (2,5kg abs bwm - 9kg abs hondy) piszesz ten moto rzadko wybacza - to jest motor ktory najwiecej wybacza! dzieje sie tak dzieki hamulcom, silnikowi ktory oddaje moc bardzo przewidywalnie, podwoziu i kontoli trakcji do tego masz elektroniczny amor skretu. nie wiem czy wiesz ale jak naciskasz przedni hamulec to hamuja oba kola z ABSem, czy ktos wymislil w motorze zeby bylo bezpieczniej, a czy bezpieczenstwo nie idzie w parze z wybaczaniem bledow? obsluga kierunkowskazow - mialem ten z trzema przyciskami i ten z jednym i wole ten z 3ma. No i cigle wciskanie tego 'do lansu' - k...a mac do lanu to sa czoperki a to jest do dawania frajdy z jazdy jakiej nie zapewni ci 97% konkurencji! Poza tym twoj opis jest szary i nudny i czyta sie go jak ksiazke telefoniczna. czy dodac cos jeszcze?
OdpowiedzChyba z komentarzy do tekstu Bocza zrobiły się komentarze do mojego tekstu - nie wiem czy to dobrze :), ale również dziękuję za te uwagi. Tak naprawdę to była moja pierwsza próba zrecenzowania motocykla, zdawałem sobie sprawę, że nie uniknę błędów, zwłaszcza że motocykl dostałem na krótko. Jednak masz rację to nie usprawiedliwia słabych punktów tego artykułu. Jeśli rzeczywiście masz ochotę dodać coś jeszcze to zapraszam pod wspomniany wcześniej adres. Dzięki i pozdrawiam.
Odpowiedzprzeczytałem Twój artykuł tak z grubsza, i stwierdzam, że takich jest w sieci czy na papierze miliony... co nie znaczy, że są złe. Bocza będzie lepszy, bo będzie oryginalny!!!
OdpowiedzDzięki za szczerość, to się liczy. Nie przeczę, że opisy Bocza są kwieciste i dobrze się je czyta. Nie zamierzam na tym polu konkurować - moje pióro tak wystrzałowe nie jest. To jasne. Szczypta dobrego humoru winna znaleźć się w każdym tekście, społeczeństwo mamy teraz obrazkowe, mało się czyta, więc jakoś tego czytelnika przy tekście trzeba przytrzymać by dzielnie wytrwał do ostatniego akapitu - to też rozumiem i staram się jakoś tam stosować :) Po prostu lubię w recenzji zawrzeć jak najwięcej faktów i wrażeń własnych a mniej skupiać się na kolorowym opakowaniu. Czekamy zatem na recenzję :) Ten mój pierwszy komentarz "Nie trudźcie się ..." to był oczywiście żart, mam nadzieję, że większość czytelników to zrozumiała :)
OdpowiedzOk, w takim razie nie zaczynam nawet pisać :) Pozdro
OdpowiedzNie, pisz sobie. To Twój czas i ścigacza pieniądze :) Powodzenia :D
Odpowiedzgdzie jest ta hopka na której udało się oderwać przednie koło aż tyle? ;)
OdpowiedzTo nie hopka. Zobaczyłem mysz w trawie, wystraszyłem się, odwinąłem ze strachu gaz i łup! zrobiło się najbardziej żałosne wheelie w dziejach.
Odpowiedzbożesztymój! to ja już może czaju zaparzę...
OdpowiedzŚląsk :P
Odpowiedz14 metrów rozstawu osi ? ;O
Odpowiedznie nie, serio ma 14m... widzę że obcy ci sposób opisu sprzętów przez Bocza:)
OdpowiedzHehe, Oczywista bzdura, pytanie tylko czy to wypadek pzrzy pracy czy celowy zabieg? :)
OdpowiedzMożna zrobić próbę Juna - dajcie się przejechać i zobaczymy czy mi urwie ręcę / dostanę zawału / zemdleję : D
Odpowiedzgrubas na grubasie ;)
OdpowiedzCo prawda, to prawda. Beemka wchodziła mi między pośladki. Pewnie wiesz jak to jest mieć coś między pośladkami :)
OdpowiedzNiestety ominęła mnie taka przyjemność, ale cieszę sie Twoim szczęściem :)
Odpowiedz