Ma 133 KM, wiele fajerwerków technicznych, typowo niemiecką urodę i wyjątkowo snobistyczną cenę 82 300zł. Dziś przyglądamy się z bliska BMW HP2 Sport. Bawarczycy zadali sobie wiele trudu, aby stworzyć ten motocykl. Nie szczędzono tu ani na rozwiązaniach technicznych, ani na użytych materiałach. Widać wyraźnie, że księgowi mieli tu niewiele do powiedzenia. Wszystko po to, by fabryka spod znaku biało- niebieskiego śmigiełka również mogła pochwalić się własnym supersportem. Co z tego wyszło?
„B" jak bokser Silnik to typowy dla BMW dwucylindrowy bokser chłodzony powietrzem i olejem. Jego wyjątkowość polega na tym, że jest on najmocniejszą jednostką napędową tego typu oddaną do seryjnej produkcji. W uzyskaniu dużej mocy z pomocą przyszły nowe głowice zmodernizowanego silnika, który już wcześniej stanowił źródło napędu m.in. R1200S. Karbonowe pokrywy zaworów skrywają po cztery na każdą komorę spalania, radialnie rozmieszczone zawory wprowadzane w ruch poprzez dźwigienki zaworowe z oddzielnymi osiami i napędzane dwoma wałkami rozrządu. Same zawory powiększono, by usprawnić napełnianie i opróżnianie komory spalania. Uzyskana moc 133 KM została podbudowana obrotami, silnika kręcącego się maksymalnie do 9 500 obr/min- to zasługa zmodernizowanej głowicy która pozwoliła mu rozwinąć skrzydła. To już nie ta sama jednostka napędzająca „ścigacze dla starszych panów". Teraz łatwość wchodzenia na obroty ma być zbliżona do włoskich twinów jednak warto podkreślić, że włoskie Vki praktycznie nie ograniczają prześwitu podczas głębokich złożeń, a i moc pojemnościowo mniejszego Ducati 848 przewyższa Beemkę o 3KM. Obsługę jednotarczowego suchego sprzęgła jeździec może ograniczyć do ruszania i zatrzymywania się, bowiem zmianę przełożeń wspomaga quickshifter- urządzenie ułatwiające szybką zmianę biegów poprzez ingerencję w elektronikę silnika zmniejszając na czas zmiany przełożenia moc silnika. Oszczędza się w ten sposób skrzynię, uzyskując jednocześnie możliwość zmiany przełożeń bez dotykania klamki sprzęgła. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, jest to bodaj pierwsze urządzenie tego typu montowane w seryjnym motocyklu. Napęd tylnego koła rozwiązano nie po „sportowemu", gdyż moc i moment obrotowy przeniesione są za pomocą wału kardana, którego obudowa pełni rolę jednoramiennego wahacza. Bardzo ciekawe i oryginalne rozwiązanie mające jednak jedną zasadniczą wadę - masę. „M" jak motorrad Podwozie ma ujmować zwrotnością i łatwością prowadzenia - tak twierdzi BMW. Jednak porównując charakterystykę podwozia do innych maszyn sportowych od razu w oczy rzuca się rozstaw osi wynoszący niebagatelne1487mm. To dużo, zważywszy na fakt, że 1430mm w obecnych „dużych" sportach to norma, nie wspominając o 1405mm nowego 1000RR. Zapewne wpłynie to korzystnie na stabilność podczas jazdy na wprost, ale na krętych trasach motocykl może okazać się niezbyt skory do współpracy. Zawieszenia znane z innych Beemek, pracujące w systemie Telelever z przodu i Paralever z tyłu zostały wzbogacone szlachetnymi podzespołami szwedzkiego Ohlinsa. Nie mogło zabraknąć pełnej regulacji dobicia i odbicia zarówno z przodu, jak i przy pojedynczym amortyzatorze z tyłu. Oprócz możliwości regulacji zawieszenia, motocyklista ma możliwość ustawienia sobie końcówek kierownicy pod kątem 6 lub 9 stopni czy podnóżków. Silnik został opleciony szczątkową ramą kratownicową i stanowi on element nośny podwozia. Tylna część ramy, czyli subframe został wykonany jako konstrukcja samonośna w całości z karbonu. Podobnie, tego zacnego materiału nie szczędzono w tworzeniu przedniej części owiewki, przedniego błotnika, pługa pod silnik, czy konsoli podnóżków, co z pewnością znalazło swe odbicie w cenie motocykla. Sam motocykl dostępny jest w wersji solo. Zresztą dość mocno rozbudowany i ciekawy stylistycznie tłumik ukryty pod zadupkiem raczej skutecznie uniemożliwiał by przewóz pasażera. Hamulce dostarczyło włoskie Brembo i są one identyczne jak te montowane w Ducati 1098, więc powinny być bardzo skuteczne, nawet pomimo znacznej nadwagi w stosunku do Włocha. Nie poskąpiono na stalowych oplotach przewodów, czego nadal nie mogą wziąć sobie do serca japońscy producenci motocykli. Prosta i niekosztowna rzecz, a zwiększająca bezpieczeństwo i komfort psychiczny kierowcy- brawo! Tradycyjnie dla BMW istnieje możliwość odpłatnego zamówienia ABSu. Centrum dowodzenia stanowi modny ostatnio duży ciekłokrystaliczny wyświetlacz ze wszystkimi ważnymi dla kierowcy funkcjami, łącznie z błyskającymi diodami i laptimerem. Za produkcję tego urządzenia odpowiedzialna jest firma będąca dostarczycielem podobnych podzespołów do motocykli ścigających się w klasie MotoGP. „W" jak wieviel?! Pomimo ogromu prac i serca włożonego w powstanie motocykla jego osiągi ustępują konkurencji. No może poza podwoziem które może sprawić niespodziankę i dać wiele radości z jazdy. Bardziej chyba jednak po krętych drogach, niż trudnych szykanach torów wyścigowych. Czy zastosowane w produkcji materiały, rozwiązania techniczne i jakość wykonania są warte wyłożonych pieniędzy? Każdy na to pytanie może spróbować odpowiedzieć sobie sam. Dla mnie HP2 Sport to maszyna pełna sprzeczności - wypieszczony silnik z duża mocą ograniczający zarazem swobodę pokonywania ostrych zakrętów. Kolejne to zastosowanie lekkich materiałów redukujących masę w zestawieniu z ciężkim napędem kardana, dbałość o detale, pięknie wyfrezowane półki kierownicy, podnóżki czy subtelne kierunkowskazy współgrające z przyciężkawą stylistyką nawiązującą do pierwszego Gixxera 1000. Powstanie HP2 kojarzy mi się z wciskaniem w kostium baletnicy dość obszernej pani. Tylko nikt nigdzie nie wspomina o tym, że ta pani nie ma szans zagrać w jakiejkolwiek sztuce. Ot, taka balerina na siłę. Dane techniczne Silnik | Typ | Czterosuwowy, dwucylindrowy bokser | Chłodzenie | Powietrzem i olejem | Rozrząd | DOHC, 4 zawory na cylinder | Pojemność skokowa | 1170,0 cm3 | Średnica x skok tłoka | 101,0 x 73,0 mm | Stopień sprężania | 12,5 : 1 | Moc maksymalna | 133KM (97,8kW) przy 8 750 obr/min | Maksymalny moment obr. | 115 Nm przy 6 000 obr/min | Zasilanie | Wtrysk paliwa, 52mm | Smarowanie | Pod ciśnieniem z mokrą misą olejową | Rozruch | Elektryczny | Alternator | 480W | Akumulator | 12V 12Ah | Zapłon | CDI | Przeniesienie napędu | Sprzęgło | Jednotarczowe, suche, hydrauliczne | Skrzynia biegów | 6 stopniowa | Przeniesienie końcowe | Wał kardana | Podwozie | Rama | Stalowa kratownica | Zawieszenie przód | Widelec teleskopowy Telelever, 41 mm, pełna regulacja, skok 105mm | Zawieszenie tył | Wahacz aluminiowy jednoramienny, pojedynczy element tłumiąco-resorujący Paralever, pełna regulacja, skok 120mm | Hamulec przedni | Podwójna tarcza o średnicy 320 mm, czterotłoczkowe zaciski typu Monoblock | Hamulec tylni | Pojedyncza tarcza o średnicy 265 mm, dwutłoczkowy zacisk pływający | Ogumienie przód | 120/70 ZR17 | Ogumienie tył | 190/55 ZR17 | Wymiary i masy | Wysokość siedzenia | 830 mm | Rozstaw osi | 1487 mm | Masa w stanie suchym | 178 kg | Zbiornik paliwa | 16,0 l | Rezerwa | 4,0 l | Zdjęcia: BMW | |
Komentarze 10
Poka¿ wszystkie komentarzezajebiaszczy BMW ale troszki drogi ale ten ca³y osprzet to jakas bajka nie dla sportowego wykorzystania ale artykol genialny cudenko
Odpowiedzdokladnie balerina na sile
OdpowiedzMotocykl ogolnie fajny,tylko, ze boxer...
OdpowiedzArtyku³ jest genialny! Da³e¶ £owca radê :)
Odpowiedzfajna ciekawostka techniczna chyba tylko dla fanatyków boxera...wró¿ê tej maszynie jednak minimalny popyt
OdpowiedzPodczas szlifu mo¿na uwalic cylek xD
Odpowiedz