Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeAutorze i ekipo ścigacz.pl - dziękuję za artykuł. Ja jestem wszystkimi kończynami za pojazdami elektrycznymi, ale nie za wszelką cenę (podobnie jak Autor). Przede wszystkim: cieszy mnie perspektywa, że na naszych ulicach, kiedy pojazdy elektryczne się spopularyzują, będzie wreszcie cicho. Wracając do tematu: Nie zgadzam się z informacją o cenie przetwornicy na 12 V: typowe zasilacze konwertujące sygnał z sieci na napięcie stałe pracują (to kwestia norm i wygody) od 90 do 240 V. Do tego wewnętrznie, napięcie przemienne jest przekształcane na napięcie stałe, zatem przy instalacji bateryjnej 144 V będą działać bez żadnego problemu. Żarówka przednia pobiera 55 W, tylna z 25 do tego ewentualnie długie, stop i kierunki - razem powiedzmy 200 W. To żadna moc dla typowego zasilacza impulsowego (zasilacz do współczesnego laptopa, za 100 zł oddaje 19,5 V i 4,5 A - razem 90 W. Potrzeba raptem 2 razy tyle. Co do ładowarki - mam na ten temat swoje przemyślenia, w każdym razie dałoby się to zrobić tanio...nie za stówkę, czy dwie, ale może 1000 zł maks. Kontroler silnika (czy to będzie asynchroniczny, czy BLDC - nie ma znaczenia) może być już tani: ceny tranzystorów MOSFET dużej mocy na 150 V, poleciały ostatnio na łeb na szyję. Kiedyś były drogie, teraz są tanie. Ładowanie odzyskowe byłoby niejako z automatu. O baterie trzeba dbać - więc osobiście każdą wyposażyłbym w układ balansera: albo taki wykonał, albo kupił od Chińczyków. Wówczas bateria powinna wytrzymać więcej niż 2000 cykli ładowanie - rozładowanie (jeden z chińskich producentów gwarantuje 80 % pojemności po 5000 cykli). Zanim się przyczepicie, że piszę o Chińczykach, dodam tylko, że Chiny są największym producentem akumulatorów na świecie i ich baterie są po prostu wszędzie. Co do szybkiego ładowania... 3 fazowe gniazdko odda nam 10 kW (bateria 17 kWh naładuje się w około 2 godziny), zaś przy ładowaniu z jednej fazy potrwa to 3 razy dłużej. Nie dramat - w pracy się w razie potrzeby podładuje. Osobiście preferuję ścigacze - chciałbym mieć zatem pojazd o małej masie (50 KM wystarczy) - tutaj widzę problemy. To tyle na gorąco - zapraszam do kontaktu, jeżeli ktoś ma podobną zajawkę. Pozdrawiam!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza