tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Atlas Wrocław - Polonia Bydgoszcz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Atlas Wrocław - Polonia Bydgoszcz

Autor: Łukasz Piekaj 2009.08.04, 11:11 Drukuj

Atlas Wrocław pewnie pokonał na własnym torze Polonię Bydgoszcz w meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej Speedway Ekstraligi. Drużyna gości była osłabiona brakiem Andreasa Jonsona, co ułatwiło wrocławianom odniesienie zwycięstwa. Choć dla gospodarzy był to mecz o przysłowiową pietruszkę, w spotkaniu nie zabrakło walki po obu stronach.

W niedzielne popołudnie we Wrocławiu pogoda dawała się we znaki wszystkim zgromadzonym na Stadionie Olimpijskim. Mocne, piekące słonce oraz upał były dla żużlowców bardzo męczące. Taki stan rzeczy stwarzał dodatkowo problemy organizatorom we właściwym utrzymaniu toru. Spotkanie rozpoczęło się od niemiłego akcentu, albowiem w trakcie trwania prezentacji w garstka pseudokibiców rzuciła w stronę zawodników banany. W krótkim okresie czasu kibice Atlasu już drugi raz zachowali się skandalicznie. Przed meczem spekulowano, że Atlas odpuści to spotkanie, aby być pewnym, że mecze o 7 miejsce rozegra z Lotosem Gdańsk. Jak się później okazało nie była to prawda. Wrocławianie postawili sobie za punkt honoru wygrać i udowodnić, ze wbrew powszechnym opiniom nie są najsłabszą drużyną Ekstraligi.

Atlas już na początku przystąpił do boju, pewnie pokonując bydgoskich juniorów 5:1. Odsłona druga to niecodzienny widok, albowiem pierwszy na mecie zameldował się Scott Nicholls. Para Atlasu dobrze wyszła spod taśmy jednak na drugim okrążeniu Emil Sajfutdinov wyprzedził Tomasza Jędrzejaka i zrobiło się 4:2. Starym zwyczajem wszyscy spodziewali się, że Rosjanin wkrótce upora się także z Nichollsem. Jednak Anglik wszystkich pozytywnie zaskoczył skutecznie broniąc trzech punktów. Warto również dodać, że było to dopiero czwarte biegowe zwycięstwo Scotta w całej rudzie zasadnicze w obecnym sezonie. W następnej gonitwie zwyciężył Antonio Lindbaeck, drugi był Daniel Jeleniewski, trzeci Tomasz Chrzanowski, w walce nie liczył się wypchnięty na starcie Davey Watt. Gospodarze długo nie pozostawali dłużni i takim samym stosunkiem wygrali w biegu czwartym, choć Atlas mógł wygrać wyżej. Jason Crump próbował na dystansie wyprzedzić Krzysztofa Buczkowskiego, ale ten na trzecim okrążeniu bezpardonowo zepchnął Australijczyka pod bandę. Crump zmuszony był zwolnić, przez co nie zdołał nawiązać już walki.

Bieg piąty rozegrany został w obsadzie trzyosobowej. Davey Watt zmieniając motocykl nie zdążył w czasie dwóch minut zjawić się na starcie. Gospodarzy nie zawiódł kapitalny tego dnia „Jeleń", który broniąc się przed atakami Sajfutdinova uratował remis. Bohaterem kolejnego starcia był Maciej Janowski. Junior Atlasu musiał uznać na starcie wyższość rywali, jednak nie poddał się i do ostatnich metrów walczył z Lidbaeckiem. Na ostatniej prostej zabrakło kilku metrów by wyprzedzić Szweda. Wygrał Crump i w meczu padł drugi z rzędu remis, ale w punktacji ogólnej Atlas prowadził 21:15. Gonitwy siódma i ósma zakończyły się podwójnymi zwycięstwami podopiecznych Marka Cieślaka.

Druga część zawodów rozpoczęła się od upadku Tomasza Chrzanowskiego. W powtórce goście, mimo starań Nichollsa, odnieśli pierwsze podwójne zwycięstwo. W odpowiedzi bieg dziesiąty wygrał Watt do spółki z Jeleniewskim. „Jeleń" przez cały czas musiał mieć się na baczności. Od startu do mety atakował go Krzysztof Buczkowski, w ostatnim wirażu Jeleniewski zdecydował się pojechać blisko krawężnika, a zawodnik Polonii rozpędzał się przy bandzie. Ostatecznie para gospodarzy obroniła kolejną wygraną, tym samym odzyskując czternasto punktowe prowadzenie. Gonitwę jedenastą wrocławianie tylko zremisowali, ale w następnej odsłonie zdołali wygrać 4:2, zapewniając sobie zwycięstwo w meczu. Nadal jednak nierozstrzygnięta pozostała kwestia punktu bonusowego. Wszystko stało się jasne, jeszcze przed biegami nominowanymi za sprawą Jędrzejaka i Watta, gospodarze zanotowali zwycięstwo 5:1. Mając komfort trener Marek Cieślak dał odpocząć swoim liderom i nie wystawiał ich w biegach nominowanych. Dzięki takiej postawie zawodnicy Zenona Plecha zdołali wygrać dwie ostatnie gonitwy, jednak nie bez walki. Spotkanie zakończyło się wygraną Atlasu nad Polonią 51:39

Mecz, mimo, że nie miał dużego znaczenia dla układu w tabeli był ciekawy. Nie zabrakło walki na dystansie, można stwierdzić, że pod względem atrakcyjności należało do najlepszych w tym sezonie spośród tych rozegranych na wrocławskim torze. Atlas w tym spotkaniu zaprezentował się ze swojej najlepszej strony, nie brakowało ambicji i walki do ostatnich metrów. Wreszcie na wysokości zadania stanął Scott Nicholls, zdobył dziewięć punktów i jeden bonus, co niestety w tym sezonie należało do rzadkości. Takimi wynikami Anglik mógł się cieszyć na inaugurację ligi i jeszcze dwukrotnie w trakcie trwania rundy zasadniczej. We Wrocławiu wszyscy żywią nadzieję, że systematycznie poprawiająca się forma tego zawodnika pozwoli mu punktować również w decydujących meczach o utrzymanie. Nareszcie także zaskoczyli Jędrzejak i Jeleniewski. Ten drugi uzyskał najwyższą zdobycz punktową, zakończył zawody z dorobkiem dziesięciu „oczek" i jednym bonusem. Lekkim rozczarowaniem była postawa Jasona Crumpa, gdyż w czterech starach uzyskał osiem punktów, niemniej jednak należy pamiętać, że to głównie z tego faktu, iż przyjeżdżali przed nim przeważnie koledzy z drużyny. Kapitalnie spisał się również młody Maciej Janowski. W zespole Bydgoskiej Polonii najlepiej punktującymi okazali się Tomasz Chrzanowski, jedenaście punktów oraz Emil Sajfutdinov: dziesięć punktów. Należy wspomnieć także o kibicach, choć na stadionie zjawili się głównie najzagorzalsi fani zespołu, należą im się słowa uznania za przeprowadzony przez nich protest. W dalszym ciągu należy pamiętać o zajściu w trakcie prezentacji. Mianowicie kibice „spod wieży" wywiesili tylko jedną flagę, widniał na niej nekrolog „Śp. Wrocławski Żużel 1950-2009 Pogrążeni w żalu kibice" (wisiała jeszcze tylko flaga oddająca cześć Powstańcom z 1944 roku). Całe spotkanie odbywało się bez przyśpiewek i przy pustym sektorze szóstym. Na szczęcie, być może na przekór, Atlas wygrał to spotkanie i udowodnił, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Atlas Wrocław: 51
9. Tomasz Jędrzejak (1,3,0,3,1) 8
10. Scott Nicholls (3,2*,1,2,1) 9+1
11. Daniel Jeleniewski (2,3,2*,3,0) 10+1
12. Davey Watt (0,w,3,2*,w) 5+1
13. Jason Crump (1,3,3,1*) 8+1
14. Dennis Andersson (2*,-,-,2*,-) 4+2
15. Maciej Janowski (3,3,0,-,1) 7

Polonia Bydgoszcz: 39
1. Emil Sajfutdinow (2,2,1,2,3) 10
2. Marcin Jędrzejewski (0,1,-,-,3) 4
3. Tomasz Chrzanowski (1,2,0,3,3,2*) 11+1
4. Antonio Lindbaeck (3,1*,2*,0,0) 6+2
5. Krzysztof Buczkowski (2,1,1,1,2*) 7+1
6. Szymon Woźniak (1,0,0,-,0) 1
7. Damian Adamczak (0,0) 0

Bieg po biegu:
1. Janowski, Andersson, Woźniak, Adamczak 5:1
2. Nicholls, Sajfutdinow, Jędrzejak, Jędrzejewski 4:2 (9:3)
3. Lindbaeck, Jeleniewski, Chrzanowski, Watt 2:4 (11:7)
4. Janowski, Buczkowski, Crump, Woźniak 4:2 (15:9)
5. Jeleniewski, Sajfutdinow, Jędrzejewski, Watt (w/2min) 3:3 (18:12)
6. Crump, Chrzanowski, Lindbaeck, Janowski 3:3 (21:15)
7. Jędrzejak, Nicholls, Buczkowski, Woźniak 5:1 (26:16)
8. Crump, Andersson, Sajfutdinow, Chrzanowski 5:1 (31:17)
9. Chrzanowski, Lindbaeck, Nicholls, Jędrzejak 1:5 (32:22)
10. Watt, Jeleniewski, Buczkowski, Adamczak 5:1 (37:23)
11. Chrzanowski, Nicholls, Crump, Lindbaeck 3:3 (40:26)
12. Jeleniewski, Sajfutdinow, Janowski, Woźniak 4:2 (44:28)
13. Jędrzejak, Watt, Buczkowski, Lindbaeck 5:1 (49:29)
14. Jędrzejewski, Buczkowski, Jędrzejak, Watt (u/w) 1:5 (50:34)
15. Sajfutdinow, Chrzanowski, Nicholls, Jeleniewski 1:5 (51:39)

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę