Andrea Dovizioso konsekwentnie brnie w swoją nową pasję, jaką są wyścigi MX, ale jest to sport bardziej urazowy niż MotoGP, o czym Dovi przekonał się w miniony weekend.

Włoski zawodnik wystartował w lokalnych zawodach cyklu Mistrzostw Lombardii, które odbyły się w Chieve. Podczas pierwszego wyścigu zawodnik upadł i już nie powrócił do rywalizacji. Według informacji, które pojawiły się w sieci, Dovizioso miał nieznaczne obrażenia głowy i ramienia. Co prawda Włoch nie wystartował już w drugim wyścigu, który odbywał się tego samego dnia, ale jeśli wierzyć doniesieniom upadek ten nie powinien zagrozić jego obecności podczas kwietniowych testów motocykli Aprilia.

Przypomnijmy, że Dovizioso został zaproszony przez producenta z Noale do przetestowania motocykla Aprilia RS-GP. Zawodnik pojawi się na torze Jerez w dniach od 12 do 14 kwietnia. Przedstawiciele producenta twierdzą co prawda, że jest to tylko niezobowiązujące spotkanie, ale coraz głośniej mówi się o tym, że Dovi miałby ponownie rozważyć propozycję, która padła jeszcze w ubiegłym sezonie, a dotyczyła jego startów właśnie w barwach włoskiego producenta. Wtedy Dovizioso odrzucił ofertę, ponieważ czekał na rozwój wydarzeń w kwestii rehabilitacji Marqueza, a teraz Aprilia wydaje się być jego ostatnią deską ratunku, jeśli chce pozostać w grze.