Andy Meklau - lubię się tu ścigać!
Tej postaci chyba nikomu nie trzeba specjalnie reklamować. Zawodnik takich serii jak Grand Prix, WSB, wielokrotny mistrz IDM, mistrz Austrii, zdobywca niezliczonych trofeów, a ostatnio także… Mistrz Polski w klasie Superbike i Superstock 1000. Korzystając z obecności Andreasa Meklaua w Polsce postanowiliśmy dowiedzieć się więcej o wspomnieniach i planach Austriaka, związanych z WMMP.
Ścigacz.pl: Andy, zdobyłeś w tym sezonie swój drugi tytuł w Polsce. Który przyszedł łatwiej, ten w Superbike w 2009 roku czy teraz w Superstock 1000?
Andy Meklau: Mogę wam powiedzieć, że nie ma łatwych tytułów. Pierwszy, w Superbike w 2009 był trudny i dość zaskakujący, ponieważ późno zacząłem starty w WMMP. Ten drugi, w sezonie 2010 mógł wyglądać na łatwy do zdobycia, ale taki nie był. Od początku byłem faworytem, musiałem wygrywać. Wygrałem wszystkie wyścigi, w których startowałem, ale nie było mnie na Słowacji i były też trudne starty na mokrym torze. Udało się wygrać i jestem bardzo szczęśliwy.
Ścigacz.pl: Zespół Suzuki GRANDys duo naszpikowany jest znanymi nazwiskami, jaka panuje atmosfera w takim towarzystwie, czy nie ma konfliktów?
Andy Meklau: Nie! Atmosfera jest wspaniała, w mojej karierze zwiedziłem wiele zespołów i mogę powiedzieć, że tutaj czuję się wspaniale. Wiesz, każdy zawodnik chce czuć się najważniejszym, być numerem jeden i wygrywać, ale atmosfera w zespole była doskonała i każdy miał jasne miejsce w teamie i wyraźnie wyznaczone cele. Było wszystko w porządku.
Ścigacz.pl: Jeździłeś też w tym roku w Mistrzostwach Niemiec Superbike, lubisz tę serię?
Andy Meklau: Bardzo, jeżdżę tam z przerwami jakieś siedemnaście lat. IDM to bardzo wysoki poziom, jeden z najwyższych w Europie. Ten sezon nie był dla mnie łatwy, miałem pewne problemy ze zdrowiem, miałem kilka operacji, dlatego nie zawsze mogłem walczyć o czołowe miejsca. W 2011 może wystartuję jeszcze w wybranych wyścigach.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz tegoroczne mistrzostwa Polski?
Andy Meklau: Co mogę powiedzieć?... Zawsze lubię wracać do Poznania, lubię ten tor. WMMP stały się bardzo międzynarodowe i w połączeniu z najlepszymi polskimi zawodnikami rywalizacja stoi na wysokim poziomie. Lubię się tu ścigać.
Ścigacz.pl: Najlepszy wyścig w tym sezonie?
Andy Meklau: Nie wiem (śmiech). Może ten najtrudniejszy na mokrym torze w Brnie. To było trudne i męczące. Przez trzy dni znosiliśmy zimno i deszcz, to nie były warunki do przyjemnej rywalizacji. Wszyscy się męczyli, zawodnicy, kibice, mechanicy. Wygrałem ten wyścig, ale w takich warunkach wszystko jest możliwe, dlatego cieszę się z tego sukcesu. Mam wrażenie, że połowa maja to za wcześnie na organizację wyścigów na tym torze.
Ścigacz.pl: Co będziesz robił w zimę?
Andy Meklau: A co może robić Austriak zimą? (śmiech). Narty, uwielbiam narciarstwo, moje dzieci zaczynają powoli profesjonalne starty i zimową przerwę pragnę przeznaczyć na pomoc w rozwijaniu ich pasji. Dodatkowo staram się utrzymać moją formę na właściwym poziomie. Sporo czasu spędzę też na pracy nad projektami na przyszłość.
Ścigacz.pl: Jakie masz plany na następny sezon?
Andy Meklau: Wracam do Polski! Zostaję z zespołem Suzuki GRANDys duo, chcę obronić tytuł w Superstock 1000, wygrać FORMULA X-Treme i jeśli wszystko pójdzie dobrze wystartować też w innej klasie.
Ścigacz.pl: Dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki!
|
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeKoledzy ,dobrze ze on nie umie czytać po Polsku.Swider nie waż sie mu tego tłumaczyc bo sie obrazi .Powiedz mu ze fani składali mu życzenia na swięta:DDDD.Proszę na to spojżeć z innej ...
Odpowiedztak z wywiadu to w pyte gość ten ANDY, no i uwielbia narty :)) p.s w waszych poniższych komentarzach właśnie wychodzi ta polska morda, pierdolona polska gościnność
OdpowiedzDupek nie zawodnik. Jezdzi tam gdzie może wygrać. Jak wspomniał "w IDM łoją mnie" więc trzeba powygrywać u słabszych. Gdyby chłopaki z superbikeów lub stocków mieli takie ambicje jak Meklau nie ...
Odpowiedzhehehe kogoś boli, że zostaje. facet ma tyle lat co mamuty i dalej sponiewiera naszych miszczuf, a takie pisanie jak wyżej jest śmieszne. z takim CV jak on można robić sobie w życiu co się chce, a jak ciebie boli, że ciebie złoi to już masz problem i idz do psychologa. podziwiam faceta za to co osiągnął i że kocha to co robi. niech jeździ u nas jak najdłużej
OdpowiedzDużo takich co mieli tyle lat i dalej w wsbk śmigaja. Jak nas dostanie po d*** to przypuszczam że pojedzie na mistrzostwa Rosji. Widzę że pajaców nie brak. ps Proponuję nauczyć się ortografii pajacu. "miszczuf" takich jak ty to na tym portalu najwięcej
OdpowiedzWidzę, że pajac nie rozumie nawet żartów ortograficznych. Musi to świadczyć o twojej frustracji i kompleksach. Tak się boisz dziadka z Austrii, że jedyne, na co cię stać to obrażanie? Może go objedz na torze, ale pamiętaj w zgłoszeniu napisać swój Nick, żeby każdy wiedział, że to ty. Śmieszny jesteś, bo każdy może robić, co chce, jeździć tu, w Rosji, w Bułgarii. Facet wygrywał w WSBK, więc stul pysk i spróbuj dorównać, a nie szczekać. Kolejny raz wychodzi polska mentalność małych frustratów. P.S. A jak już z nim wygrasz, to zrobimy zbiórkę kasy, żebyście razem w tej Rosji jeździli.
OdpowiedzDaj już spokój koledze amatorowi teraz żeby Ci odpisać będzie musiał spędzić dwie godziny ze słownikiem aby nie porobić błędów.Widać,że nie rozumie żartów to jakiś przygłup z wodogłowiem.Życzonka Świąteczne dla wszystkich i dla przygłupa amatora też nich mikołaj przyniesie mu troszke rozumu.
Odpowiedz" jeśli wszystko pójdzie dobrze wystartować też w innej klasie." no to wszystko jasne, grandys wystawi nową 600 w supersport z meklau. już mi żal tych ofiar z supersport.
OdpowiedzAle będą tłumaczenia że to niesprawiedliwe że Mekalu jeździ w Polsce i nie pozwala sie rozwinąć polskim talentom ;)
Odpowiedz