Andrea Dovizioso na KTM'ie trenuje motocross [VIDEO]
Z zamiłowania do motocrossu słynie wielu zawodników MotoGP. Andrea Dovizioso nie jest tutaj wyjątkiem. Nie dziwi więc fakt, że Włoch uwielbia spędzać czas w mekce tego sportu - USA.
Rundy odbywające się na całym świecie, jedyne w swoim rodzaju motocykle wyścigowe za niewyobrażalne pieniądze, tłumy kibiców i lukratywne kontrakty z największymi markami na świecie. Nie można zaprzeczyć, że MotoGP to najważniejsze mistrzostwa w wyścigach motocyklowych na świecie. Ale kiedy zawodnicy są z dala od padoku MotoGP, wielu z nich zamienia skórzane kombinezony na sprzęt do motocrossu i trzyma gaz na dirtowych torach. Tak jest chociażby w przypadku: Jacka Millera, Marca Marqueza, czy Danilo Petrucci'ego. Podejrzewamy, że każdy z nich powie, że jazda na motocyklu crossowym o pojemności 450 cm3 sprawia mu tyle samo radości, co na technicznie zaawansowanej maszynie o pojemności 1000 cm3. Nie inaczej jest w przypadku Andrei Dovizioso.
Dla Dovizioso motocross to bardzo ważny element treningu. Gdyby 2020 rok był normalnym rokiem, Dovi spędziłby, jak zawsze, sporo czasu w USA. Wynająłby dom w Południowej Kalifornii i kręcił okrążenia na torach takich jak: Cahuilla Creek, Perris, Glen Helen i innych. Aby móc swobodnie sie przemieszczać, jeden z jego sponsorów, Alpinestars, zazwyczaj zdejmuje mu z barków część ciężaru i udostępnia jedną ze swoich charakterystycznych czerwonych ciężarówek Tundra.
W tym roku, z wiadomych powodów, Dovi musiał pozostać w Europie, gdzie jeszcze do niedawna możliwość treningów MX była mocno ograniczona. Mimo to Andrei starał się spędzać jak najwięcej czasu na torach we Włoszech. Wszystko szło dobrze, dopóki niefortunny upadek, który miał miejsce kilka tygodni temu podczas Regionalnych Mistrzostw Włoch w Motocrossie na torze Faenza, nie pozostawił go ze złamanym obojczykiem i zniwelował plany na ostatnie przedsezonowe treningi. Rutynowa operacja zespolenia załamania pomogła przyspieszyć proces rekonwalescencji i w miniony weekend widzieliśmy tego efekty - Dovi ukończył rywalizacje w Jerez na trzeciej pozycji.
Wielka amerykańska motocrossowa przygoda Dovi'ego, to materiał nakręcony w podczas wizyty w USA w zeszłym roku, przed Red Bull Grand Prix Ameryk w Austin w Teksasie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze