Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeAle smucisz, az przykro czytać. Dla bezpieczeństa i troski o zdrowie dajesz początkujacemu S1000RR i puszczasz go na tor? Przestan sie osmieszać. Dla poczatkujących robi sie puchary Gladius Cup (włochy), albo ER6Cup (Francja) a nie takimi potworami jak 1000RR. A co do zawodności to mój gixxer wyjezdząjąc na tor miał na zegarze 35 (!) tysiecy km. Przejeździł sezon bez żadnego urwania i awarii. Wiec zachowaj opowiadanie bajek na długie zimowe wieczory.
OdpowiedzTo nie czytaj ,ale nie mieszaj ludziom w głowie.Wsiada na S1000 RR tak samo na własną odpowiedzialność.Roznica polega na tym że ma wieksze prawdopodobienstwo że w czasie sezonu nie rozleci sie w drobny mak .Jak bylby Gladius Cup ,to pewnie bylo by lepiej zaproponowac nowy motocykl tańszy od BEEMKI,i dużo lepszą opcję od Przeszczep-Suzuki Cup ;)
Odpowiedztaaaa. Ustalny jedną kluczową rzecz. Tu na prawde nie chodzi o ściganie, a tym bardziej o bezpieczeństwo, czy niezawodność. W Polsce każdy "puchar" obliczony jest na wyssanie jak największej ilości kasy od "młodych talentów po 30tce". Te puchary, które rzecywiscie miały rozwijać talenty juz zdechły (typu CBR125). Różnica miedzy Sikorą i Grandysem polega na tym, że ten pierwszy goli tych kasiastych, a Grandys goli tych biedniejszych. Inny target po prostu ;)
OdpowiedzW końcu przemowiłes ludzkim głosem ;D No jakze by inaczej ,jest jak piszesz .Tylko w tym całym zamieszaniu nalezało by wytłumaczyc tym bogatszym i w szczególności tym biedniejszym ze jak ma sie 30 tysi na sezon to dla jego dobra lepiej żeby kupił kilka kpl opon i pojezdzil na treningi i to jest zabawa. Pozdr.:)
Odpowiedz