Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarze"Aby wprowadzić Rocketa w zakręt trzeba się naprawdę przyłożyć." Byłbym wdzięczny za rozwinięcie - czy chodzi o to, że do przeciwskrętu potrzeba siły, którą zwykle rezerwujemy na zepchnięcie 2-tonowego SUV-a na pobocze w przypadku nagłej awarii? A jak spalanie w miejskiej jeździe (jasne, że nie 5l/100km, zastanawia mnie zasięg). Dla mnie piękny motocykl, szkoda szpecić kuframi, plecak (nie plecaczek!) też rujnuje image, więc wskakuje się na siodło tylko z zawartością kieszeni. To się przekłada na praktyczność. Jeżdżę Tigerem 1050, ale ten właśnie Rocket by mi się marzył jako drugi i pewnie ostatni w życiu motocykl. Co do pytania Kolegi o dostępność testową, to wątpię - w moim salonie Triumpha raczej rozwiano nadzieje klienta na możliwość bliższego kontaktu z tym cudem. Chyba to działa na zasadzie "kochaj, albo s...j". Ale w końcu nie jest tak, że w każdym salonie każdy model pojazdu jest dostępny do jazdy próbnej - dotyczy i motocykli, i aut (nie wiem, jak z motorowerami). Uch, ale ta rozprężona trójka musi ciągnąć, pewnie już od tysiąca obrotów :)) Pozdrawiam Autora i dzięki za fajne zdjęcia.
OdpowiedzJeśli chodzi o zakręty, to nie ma problemów. Przejechałem swoim dopiero 2tysiące, ale nie miałem żadnych niemiłych niespodzianek. Nie potrzeba siły do przeciwskrętu, kładzie się jak chcesz i kiedy chcesz. Jazda nim to niesamowita przyjemność.
Odpowiedz