tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 AMA Supercross 2009 - Toronto
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

AMA Supercross 2009 - Toronto

Autor: Dawid Stolicki 2009.04.07, 09:18 Drukuj

Po raz pierwszy w tym sezonie zawodnicy przenieśli się poza granice Stanów Zjednoczonych

W ostatnią sobotę marca odbyła się trzynasta runda w klasie Supercross oraz siódma, przedostania w klasie Lites East. Po raz pierwszy w tym sezonie zawodnicy przenieśli się poza granice Stanów Zjednoczonych, tym razem goszcząc u swoich kanadyjskich sąsiadów w Toronto, na obiekcie Rogers Centre. Wielkimi krokami zbliża się koniec zmagań zarówno w klasie Supercross, jak i East Lites. W Toronto coraz bardziej realnie rysowało się zdobycie tytułu mistrzowskiego przez Christophea Pourcela, który po ostatniej rundzie w Saint Louis posiadał dwadzieścia pięć punktów przewagi nad drugim kolegą z zespołu - Austinem Stroupe. Ciekawe walka zapowiadała się również pomiędzy Jamesem Stewartem, a Chadem Reedem. Obaj nadal mają porównywalne szanse na zdobycie tytułu Supercrossowego Mistrza Świata, który obowiązuje od tego sezonu za sprawą współpracy AMA i FIM'u. Dzięki temu prestiż i stawka zdobycia mistrzostwa dodatkowo wzrosły. Na treningach zarówno Stewart, jak i Reed spisywali się bardzo podobnie. Czasy ich poszczególnych okrążeń nie różniły się znacząco od siebie, co zapowiadało niezwykle zacięte, a zarazem ciekawe zmagania.

NAS Analytics TAG

Klasa Lites

Inauguracyjny wyścig kwalifikacyjny w klasie Lites rozpoczął się od niespodziewanego objęcia prowadzenia przez Kyle Keylona jeżdżącego w barwach Butler Brother/ DNA Energy Honda. Znajdujący się tuż za jego plecami Christophe Pourcel po chwili z ogromną łatwością wyprzedził swojego rywala na jednym z zakrętów, po czym pewnie ruszył po zwycięstwo. Trzeci w tym czasie był Vince Friese. Na drugim okrążeniu mocno zaatakował Branden Jesseman i już trzecie kółko rozpoczynał będąc na pozycji wicelidera. Na rzecz Darryna Durhama, Keylon spadł na czwartą pozycję. W końcówce biegu straty z początku wyścigu zdołał odrobić również Wil Hahn, który linię mety przekroczył tuż za czołową trójką. Piąty był świetnie spisujący się tego dnia Kyle Keylon. Drugi bieg już na starcie padł łupem Matta Lemoine. W pogoń za zawodnikiem teamu Division Seven/ Star Racing Yamaha ruszyli Tyler Wharton, Nico Izzi oraz Austin Stroupe. Jeszcze podczas trwania pierwszego okrążenia na drugie miejsce przesunął się Izzi, zaś Wharton stał się bezpośrednim rywalem Austina Stroupe. Podczas drugiego okrążenia, po zaciętej walce obu zawodników, Tyler Wharton popełnił błąd, a następnie wylądował na ziemi, spadając w dół o kilka pozycji. Na kolejnym kółku, tym razem Izzi musiał uznać wyższość Stroupego, który szybko oddalił się od jeźdźca na Suzuki i ruszył w pościg za Lemoinem. Mimo wszelkich starań i narzuconego przez niego tempa, to Matt Lemoine triumfował w drugim wyścigu o niespełna dwie i pół sekundy. Na trzeciej lokacie uplasował się Nico Izzi. Mimo wywrotki, Tyler Wharton zdołał zakwalifikować się do finału z ostatniej premiowanej awansem do finału, dziewiątej pozycji. W kwalifikacjach ostatniej szansy pierwsze dwie pozycje przypadły Jacobowi Saylorowi oraz Kevinowi Johnsonowi.

Wyścig główny zapowiadał się niezwykle ciekawie. Szczególną uwagę przykuwała postawa Christopha Pourcela, dla którego dobry występ łączył się jednocześnie z zapewnieniem sobie już w Toronto tytułu mistrzowskiego. Po raz drugi z rzędu najlepszy na stracie okazał się Matt Lemoine, jednak chwilę później na prowadzenie wysunął się Christophe Pourcel. Lider klasyfikacji generalnej pognał przed siebie, pozostawiając daleko za sobą pozostałych zawodników. Pierwszemu okrążeniu towarzyszyły nieustanne przetasowania na trzech kolejnych miejscach, dopiero na drugim pozycja wicelidera przypadła zaskakująco świetnie spisującemu się Brocowi Tickle, natomiast kolejne miejsce zajmował Austin Stroupe. Po pięciu kółkach Stroupe w niesamowity sposób i z ogromną prędkością pokonał sekcję skoków, po czym zdołał wyprzedzić Ticklea. Nieco z tyłu aż wrzało od starć łokieć w łokieć pomiędzy Nico Izzim i Mattem Lemoine o szóstą pozycję. Na pięć okrążeń przed końcem wyścigu Izzi wywrócił się i wypadł z trasy, zaprzepaszczając w ten sposób szanse na jakiekolwiek satysfakcjonujące go miejsce. Szczęście sprzyjało natomiast Christopheowi Pourcelowi, który od startu do mety nawet na chwilę nie pozwolił odebrać sobie pozycji lidera, tym samym zapewniając sobie mistrzostwo klasy East Lites. Drugi był zespołowy kolega Pourcela, Austin Stroupe, zaś na najniższym stopniu podium stanął Broc Tickle. Dopiero tuż za pierwszą dziesiątką, na jedenastym miejscu uplasował się Nico Izzi.

Miejsce Zawodnik Motocykl
1 Christophe Pourcel Kawasaki
2 Austin Stroupe Kawasaki
3 Broc Tickle Yamaha
4 Branden Jesseman Kawasaki
5 Matt Lemoine Yamaha
6 Wil Hahn KTM
7 Matt Georke Suzuki
8 Vince Friese Honda
9 Daniel Blair Honda
10 Blake Wharton Honda

Klasyfikacja generalna

Miejsce Zawodnik Motocykl Punkty
1 Christophe Pourcel Kawasaki 156
2 Austin Stroupe Kawasaki 128
3 Nico Izzi Suzuki 112
4 Blake Wharton Honda 102
5 Branden Jesseman Kawasaki 91
6 Wil Hahn KTM 83
7 Matt Georke Suzuki 82
8 Matt Lemoine Yamaha 82
9 Daniel Blair Honda 75
10 Steven Clarke Suzuki 71

Klasa Supercross

Pierwszy wyścig kwalifikacyjny w klasie Supercross od atomowego startu rozpoczął Mike Alessi. Na prowadzeniu zdołał utrzymać się jednak tylko przez pierwszych kilkanaście metrów, po czym jego miejsce zajął Ivan Tedesco. O trzecie miejsce walczyli pomiędzy sobą Ben Coisy oraz Chad Reed, któremu udało się je zdobyć w trakcie trwania drugiego okrążenia. Szybko zdołał dotrzeć również do swojego teamowego kolegi, Mikea Alessiego, po czym do czwartego okrążenia ruszał z pozycji wicelidera. Sztuki tej dokonał również Kevin Windham, spychając wolniejszego Alessiego na czwarte miejsce. Nieustępliwy Australijczyk miał tylko jeden cel - zwyciężyć i co ostatecznie zrealizował. Za wygraną nie dał również Windham, podążający śladem Reeda. Tym samym na mecie zawodnicy meldowali się w następującej kolejności: Reed, Windham, Tedesco, Grant oraz na piątym miejscu Alessi. W drugim biegu najlepiej na starcie wypadł Jason Lawrence, obok Daviego Millsapsa, jednak chwilę później pogubił się nieco na pierwszej sekcji hop, po czym wpadł pomiędzy tłum pozostałych zawodników. Prowadzenie objął Millsaps, zaś za jego plecami czaił się już James Stewart. Obaj szybko oddalili się od reszty rywali, po czym toczyli ze sobą bój o pozycję lidera. Na drugim okrążeniu Stewart wysunął się na prowadzenie, jednak Millsaps mimo to nie dawał za wygraną, czekając jedynie na błąd swojego przeciwnika. Mimo starań Daviego Millsapsa włożonych w pogoń za Jamesem Stewartem, to Yamaha z numerem startowym „7" jako pierwsza przekroczyła linię mety. Jako trzeci zameldował się Josh Grant ze stratą do lidera wynoszącą ponad szesnaście sekund. Jason Lawrence, pomimo błędu z początku wyścigu, zdążył nadrobić kilka sekund i ostatecznie ukończył wyścig kwalifikacyjny na szóstej pozycji. W kwalifikacjach ostatniej szansy wzięli udział między innymi Heath Voss, Nick Wey czy Billy Leninovich. Wszystkich pogodził jednak Niemiec - Jacob Marsack, zwyciężając o ponad sekundę przed drugim Nickiem Weyem, który również zakwalifikował się do finału.

Po ostatnim, nieco zaskakującym przebiegu zdarzeń w Saint Louis, oczekiwania przed finałem w kanadyjskim Toronto były ogromne. Nasuwało się pytanie, czy po raz kolejny Stewart zaprzepaści możliwość zwycięstwa, co nie raz mu się już zdarzało w tym sezonie, czy może wręcz przeciwnie, zdominuje wyścig, budując sobie sporą przewagę już na początku biegu. Od poznania odpowiedzi dzieliło widzów jedynie dwadzieścia okrążeń, które stanowiły całość finałowego biegu. Start po raz kolejny należał bezwątpienia do Mikea Alessiego, który jest w tym nadzwyczaj dobry. Dobrze wystartował również James Stewart, który chwilę później objął prowadzenie w wyścigu. Nie najgorzej poszło również Reedowi. Australijczyk, będąc początkowo na piątej pozycji, szybko przedarł się na przód, kilka sekund później zajmując miejsce tuż za plecami Stewarta. Kiedy przez kolejne kilka okrążeń Reed starał się odrabiać straty do „Bubby", pomiędzy Andrew Shortem i Joshem Grantem, aż wrzało od zaciętej walki o trzecią pozycję. Rozkojarzony sytuacją Short stracił swoje dotychczasowe tempo, co skrupulatnie wykorzystał Ivan Tedesco. Na półmetku zmagań prowadzący Stewart posiadał przewagę niespełna pięciu sekund nad drugim Reedem oraz bagatela ponad dwudziestu trzech nad kolejnym Joshem Grantem. Z każdym kolejnym okrążeniem James Stewart powiększał swoją przewagę nad rywalami, pewnie zmierzając w kierunku mety. Również Chad Reed mógł czuć się niezagrożony. Sztuka obrony swojej pozycji nie udała się natomiast Grantowi, którego miejsce zajął inny zawodnik dosiadający Yamahy - Josh Hill. Hill na koniec mógł cieszyć się ze znalezienia się na podium, kosztem wyżej wspominanego Josha Granta. Niekwestionowane zwycięstwo odniósł w rzeczy samej James Stewart, zmniejszając tym samym przewagę Reeda w klasyfikacji generalnej do ośmiu punktów. Tuż za podium znaleźli się Grant oraz Tedesco. Znany ze swojej kontrowersyjności na torze - Jason Lawrence tym razem, z niewiadomych względów, nie wziął udziału w finale.

Miejsce Zawodnik Motocykl
1 James Stewart Yamaha
2 Chad Reed Suzuki
3 Josh Hill Yamaha
4 Josh Grant Yamaha
5 Ivan Tedesco Honda
6 Kevin Windham Honda
7 Davi Millsaps Honda
8 Matt Boni Suzuki
9 Andrew Short Honda
10 Ben Coisy Honda

Klasyfikacja generalna

Miejsce Zawodnik Motocykl Punkty
1 Chad Reed Suzuki 293
2 James Stewart Yamaha 285
3 Andrew Short Honda 209
4 Josh Grant Yamaha 190
5 Ivan Tedesco Honda 179
6 Kevin Windham Honda 173
7 Mike Alessi Suzuki 170
8 Kevin Windham Honda 166
9 Ryan Villopoto Kawasaki 165
10 Josh Hill Yamaha 128

Podsumowanie

Dobiegła końca trzynasta runda tegorocznych supercrossowych zmagań, podczas której nieoficjalnie nowym mistrzem klasy East Lites został Francuz - Christophe Pourcel. Przed nami wprawdzie jeszcze jeden sprawdzian dla zawodników dosiadających 250. ze wschodniego wybrzeża, jednak team Monster Energy/ProCircuit/Kawasaki wraz z Pourcelem już teraz może świętować tegoroczny triumf. W klasie Supercross punktami na zmianę dzielą się Stewart wraz z Reedem. Tym razem to Yamaha była górą, jednak mimo wszystko to Australijczyk jest o krok bliżej wielkiego zwycięstwa. Osiem punktów może wydawać się na pierwszy rzut oka niewielką przewagą, jednak w przypadku dwóch najlepszych supercrossowych zawodników może ona przesadzić o ostatecznym wyniku. Przed nami pozostały łącznie jeszcze cztery rundy, w skład których wchodzi również finał w Las Vegas. Aby zachować szanse na zwycięstwo, Stewart nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek potknięcie. Kolejna strata punktów do Chada Reeda może być równoznaczna z utratą możliwości odzyskania tytułu, który po raz drugi z rzędu powędrowałby w ręce Australijczyka. Jak potoczą się dalsze losy w amerykańskim supercrossie, dowiemy się już 4. kwietnia, kiedy to na stadionie Jacksonville na Florydzie odbędzie się czternasta tegoroczna runda. Relacja z tego wydarzenia ukaże się na łamach serwisu Ścigacz.pl, na którą już teraz serdecznie zapraszamy!

Foty: monsterenergy.com

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê