AMA Supercross 2009 - Anaheim III
Za nami 6. spośród 17. rund amerykańskiego supercrossu. Podczas ubiegłego weekendu, dokładniej mówiąc 7. lutego odwiedziliśmy po raz trzeci, a zarazem ostatni w tym sezonie Angel Stadium w Anaheim. Zdawać by się mogło, iż Kalifornia należy do stanów, w których niemal przez cały rok świeci słońce. Na dwa dni przed sobotnim wieczorem zaczął jednak padać deszcz, który skutecznie nawadniał tor. W związku z tym, dosyć wymagający już tor zaprojektowany przez legendę supercrossu Jeremyego McGratha, stał się jeszcze trudniejszy. Z powodu panujących warunków rozegrano wyłącznie po jednej sesji treningowej wśród każdej grup klasy Lites i Supercross. W 250. najlepiej prezentował się Justin Brayton, natomiast w klasie wyżej tradycyjnie już James Stewart. Po czterech wygranych z rzędu i najlepszym czasie okrążenia w trakcie sesji treningowej można było wywnioskować, iż Stewart szykuje się na kolejne zwycięstwo, które być może tym razem, w przypadku słabego występu Chada Reeda, przyniosłoby mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Jak było naprawdę - przekonajcie się sami.
Klasa Lites
W pierwszym biegu kwalifikacyjnym najlepszym startem wykazał się Chris Blose, który odjechał rywali, uzyskując na chwilę bezpieczną odległość. Na pozostałych pozycjach jechali Evans i Reardon, którzy wkrótce potem ulegli Ryanowi Dungeyowi goniącemu lidera wyścigu, Chrisa Blosea. Na czwartym okrążeniu, podczas pokonywania zakrętu, Blose złapał uślizg tylnego koła, jednak obyło się bez wywrotki. Sytuację bezwzględnie wykorzystał jadący tuż za nim Dungey, zwyciężając ostatecznie pierwszy bieg. Druga pozycja przypadła nieszczęsnemu Bloseowi, natomiast najniżej na podium uplasował się Dan Reardon. Podczas drugiego startu już na pierwszym zakręcie kilku zawodników ze środka stawki wyleciało z trasy. Prowadzenie objął Jake Weimer, wyprzedzając między innymi Justina Braytona. Po wstępnej selekcji w pierwszej trójce znaleźli się Weimer oraz walczący o drugą pozycję Brayton wraz z Moraisem. Na czwartym kółku zawodnik Monster Energy/Pro Circuit Kawasaki pokonał Justina Braytona, kończąc wyścig za plecami swojego teamowego kolegi - Jakea Weimera. Tuż za podium plasowali się Trey Canard oraz Ryan Sipes. Wśród zawodników startujących w kwalifikacjach ostatniej szansy dominowali Jake Moss, dla którego był to pierwszy start po odbytej niedawno kontuzji, oraz Eric Mccrummen.
Po przeprowadzeniu wstępnych kwalifikacji nastał czas na główny wyścig wieczoru w klasie Lites. 20. najlepszych tego dnia zawodników stanęło na starcie, aby walczyć o każdy kolejny punkt do klasyfikacji generalnej. Po opadnięciu bramek startowych najlepiej swoje startowe zadanie wykonał Jake Weimer, który chwilę potem objął prowadzenie. Fatalny start zaliczył pretendent do zwycięstwa, Ryan Dungey, który wywrócił się już na pierwszym zakręcie, przekreślając swoje szanse na zwycięstwo. Po upływie jednego okrążenia w rolę lidera wcielił się Justin Brayton, mając tuż za sobą dwójkę zawodników na Kawasaki - Weimera i Moraisa. Po nieudanym początku wyścigu swoje tempo podkręcił Dungey, któremu jednak nie wyszło to na dobre. Na czwartym okrążeniu, próbując wyprzedzać wolniejszych zawodników, wylądował na rozstawionych wzdłuż toru snopach, spadając ponownie w dół stawki. Na piątym kółku pozycję lidera zaatakował Jake Weimer. Przez kolejne trzy okrążenia byliśmy świadkami zażartej walki pomiędzy pierwszym Braytonem oraz goniącym go Weimerem, z której zwycięsko wyszedł Jake. Chwilę dezorientacji zawodnika teamu MDK/Muscle Milk KTM wykorzystał zespołowy kolega Weimera - Ryan Morris, chwilę później spychając Braytona na trzecią pozycję. W identycznej kolejności owa trójka zawodników z Weimerem na czele zameldowała się na mecie biegu finałowego. Szybka i konsekwentna jazda Ryana Dungeya, sprawiła iż w drugiej części wyścigu dotarł do pierwszej piątki, kończąc zmagania w Anaheim na czwartej pozycji.
Miejsce | Zawodnik | Motocykl |
1 | Jake Weimer | Kawasaki |
2 | Ryan Morais | Kawasaki |
3 | Justin Brayton | KTM |
4 | Ryan Dungey | Suzuki |
5 | Jeff Alessi | Honda |
6 | Ryan Sipes | KTM |
7 | Dan Reardon | Honda |
8 | PJ Larsen | Kawasaki |
9 | Chris Blose | Honda |
10 | Eric McCrummen | Honda |
Klasyfikacja generalna
Miejsce | Zawodnik | Motocykl | Punkty |
1 | Jake Weimer | Kawasaki | 113 |
2 | Ryan Dungey | Suzuki | 110 |
3 | Ryan Morais | Kawasaki | 102 |
4 | Justin Brayton | KTM | 88 |
5 | Ryan Sipes | KTM | 69 |
6 | Chris Blose | Honda | 68 |
7 | Dan Reardon | Honda | 56 |
8 | PJ Larsen | Kawasaki | 51 |
9 | Jeff Alessi | Honda | 39 |
10 | Eric McCrummen | Honda | 38 |
Klasa Supercross
Znany ze swoich świetnych startów Ryan Villopoto najlepiej wystartował w inauguracyjnym biegu kwalifikacyjnym klasy Supercross. Chwilę później, na sekcji skoków jego miejsce zajął jednak Andrew Short, przy czym na drugie miejsce wskoczył również Davi Millsaps. Chcąc dogonić prowadzących zawodników teamu Honda Red Bull Racing, Villopoto zaliczył fatalną glebę na whoopsach, która skutecznie wykluczyła go z dalszych zmagań. Los Ryana Villopoto podzielił również Andrew Short. Dosiadający Hondy Short zaliczył niegroźnie wyglądającą wywrotkę, zapewniając sobie tym samym dodatkowo występ w kwalifikacjach ostatniej szansy. Zwyciężył z ogromną przewagą Millsaps, przed Chadem Reedem oraz Tommym Hahnem. Podczas drugiego startu początek wyścigu należał bez wątpienia do Mikea Alessiego, który mimo późniejszego błędu podczas pokonywania sekcji skoków utrzymał jeszcze przez chwilę pozycję lidera. Mimo wszelkich starań włożonych w próby ucieczki Alessiego, bezwzględny okazał się James Stewart, który zdobywając prowadzenie, nie oddał go do końca wyścigu. Dalsza część biegu okazała się dla Alessiego bardzo pechowa. Na kilka okrążeń przed końcem, wypadł z trasy wprost w bagienne pozostałości po dwudniowych opadach nad Angel Stadium. Problem z wyciągnięciem motocykla z błota sprawił, że Alessi ostatecznie ukończył wyścig jako ósmy zawodnik. Pozostałe dwa miejsca na podium wypełnili kolejno Josh Grant i Ivan Tedesco. W LCQ zwyciężył Andrew Short przed Paueml Carpenterem. Obaj panowie awansowali tym samym do głównego wyścigu.
Zasadnicze pytanie, jakie nasuwało się przed startem zawodników do kolejnego biegu finałowego, to czy James Stewart po raz czwarty z rzędu udowodni swoją wyższość nad resztą finalistów. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, gdyż Stewart od startu do mety nawet na chwilę nie pozwolił zbliżyć się do siebie żadnemu z pozostałych jeźdźców. Nie do końca udany start ze strony Reeda zmusił go do zmagania się z wolniejszymi zawodnikami. Poszczególne akcje związane z wyprzedzaniem poprzedzających go zawodników nie stanowiły większego problemu i już na ósmym okrążeniu znajdował się na drugim miejscu, mając przed sobą jedynie niepokonanego ostatnimi czasy - Jamesa Stewarta. Na półmetku wyścigu Reed tracił do lidera aż ponad 9. sekund. W drugiej części wyścigu zawodników zaskoczył deszcz. Z okrążenia na okrążenie sytuacja w czołowej stawce nie ulegała zmianie. Przewaga prowadzącego Stewarta w pewnym momencie urosła do 15. sekund, co definitywnie przesądziło o późniejszym jego zwycięstwie. Drugi, również na niezagrożonej pozycji jechał Chad Reed. Zarówno jeden, jak i drugi miewał sytuacje bliskie zaliczenia gleby, jednak obyło się bez niespodzianek. Walka rozgrywała się natomiast o trzecie miejsce pomiędzy Millsapsem, Tedesco oraz Grantem. Ostatecznie na najniższym stopniu podium uplasował się Davi Millsaps, zostawiając za sobą pozostałą dwójkę.
Miejsce | Zawodnik | Motocykl |
1 | James Stewart | Yamaha |
2 | Chad Reed | Suzuki |
3 | Davi Millsaps | Honda |
4 | Ivan Tedesco | Honda |
5 | Josh Grant | Yamaha |
6 | Kevin Windham | Honda |
7 | Andrew Short | Honda |
8 | Josh Hill | Yamaha |
9 | Kyle Chisholm | Yamaha |
10 | Tim Ferry | Kawasaki |
Klasyfikacja generalna
Miejsce | Zawodnik | Motocykl | Punkty |
1 | Chad Reed | Suzuki | 130 |
2 | James Stewart | Yamaha | 127 |
3 | Josh Grant | Yamaha | 111 |
4 | Andrew Short | Honda | 102 |
5 | Ivan Tedesco | Honda | 91 |
6 | Ryan Villopoto | Kawasaki | 88 |
7 | Kevin Windham | Honda | 82 |
8 | Davi Millsaps | Honda | 75 |
9 | Mike Alessi | Suzuki | 68 |
10 | Tim Ferry | Kawasaki | 67 |
Podsumowanie
W ten oto sposób dobiegliśmy do końca sobotnich zmagań w Anaheim. Po raz kolejny swoją świetną postawą zaskoczył nas James Stewart udowadniając, że objęcie przez niego pozycji lidera w klasyfikacji generalnej to tylko kwestia czasu. Pomiędzy nim a Chadem Reedem pozostało jeszcze 3. punkty różnicy, która być może zostanie zniwelowana już podczas walentynkowych potyczek w San Diego. W klasie Lites zwycięstwo Weimera przyniosło mu dodatkowo pozycję lidera w klasyfikacji generalnej. Mimo wszystko jednak w 250. sytuacja jest wyrównana i do pretendentów do kolejnych zwycięstw można zaliczać między innymi Ryana Dungeya, Justin Brayton, czy chociażby drugiego z zespołu Kawasaki - Ryana Moraisa. Kolejna runda AMA Supercrossu odbędzie się 14. lutego w San Diego. Pełna relacja z tego wydarzenia, podobnie jak z poprzednich imprez, pojawi się również na stronach naszego serwisu Ścigacz.pl - Serdecznie zapraszamy!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze