Ścigacz.pl

Kontuzja kciuka i długa zima nie powstrzymały Trystana Harta przed zwycięstwem w Grinding Stone Hard Enduro. Pod nieobecność Cody'ego Webba, Coltona Haakera i  Cory'ego Graffundera, wygrana stawia go w wygodnej pozycji na starcie sezonu.

Runda inauguracyjna sezonu 2022 odbyła się na słynnych pustynnych skałach z piaskowca niedaleko jeziora Powell w Arizonie i była równie wymagająca jak zawsze. Prowadząca w górę i w dół pustynnymi żlebami trasa liczyła około 22,5 kilometra z pięciogodzinnym limitem czasu.

Na starcie ustawiło się 200 zwodników w ośmiu klasach, a holeshota zgarnął Trystan Hart. Następnie Cooper Abbott objął wczesne prowadzenie, ale nie minęło dużo czasu i ponownie Hart znalazł się na przedzie. Zawodnik KTM skrupulatnie realizował swój plan zwiększając przewagę i jadąc na czele bez rywali na ogonie. Z każdym okrążeniem powiększał swoją przewagę, aby ukończyć rywalizację na 40 minut przed drugim zawodnikiem.

Jedynymi zawodnikami, którzy poza Hartem zaliczyli wszystkie punkty kontrolne byli Ryder Leblond i Cooper Abbott. Leblond zajął drugie miejsce ze stratą ponad 40 minut, a Abbott na mecie tracił do zwycięzcy niemal godzinę.

Czwarte miejsce zajął David Knight. Knighter był jednym z trzech kierowców, którzy w ciągu pięciu godzin zameldowali się na czterech check pointach. Przed wyścigiem przyznał jednak, że rozmiar podjazdów skalnych, do których trzeba się przyzwyczaić, wyprowadza go nieco poza jego strefę komfortu.

Drugą rundą serii będzie The Bentonite Brawl, które odbędzie się 1 maja w Billings w Montanie.