Zespół AIM Motocykle Racing odniósł historyczne zwycięstwo w rozegranej pod koniec czerwca drugiej rundzie Moto3 Open.

Tym razem Tomasz Rabiński bez problemów technicznych dotarł do mety na Moriwaki MD250, najszybciej pokonując siedem okrążeń Toru Poznań. Warto podkreślić że całe zmagania odbywały się przy loterii pogodowej i decyzjach podejmowanych w ostatniej chwili co do doboru opon. Z uwagi na małe doświadczenie jazdy po mokrej nawierzchni drugiego zawodnika Piotrka Biesiekirskiego, kierownictwo zespołu postanowiło nie wystawiać pełnego składu w wyścigu.

Ogromna satysfakcja przeplata się z dumą. Projekt który wystartował w styczniu przynosi nieoczekiwane rezultaty. Cały trud budowania zespołu, począwszy od zakupu motocykli i zakontraktowaniu zawodników, przez zabezpieczenie zaplecza technicznego i logistyki, skończywszy na marketingu i pozyskiwania sponsorów w jednym momencie odchodzi w zapomnienie w zamian za przypływ pozytywnych emocji. Tym samym z pełną energią oczekujemy dalszej części sezonu i pracy nad rozwojem całej inwestycji - komentował Andrzej "Aimek" Kamiński, menadżer zespołu.

Zapomniałem już o rozczarowaniu po ostatniej rundzie i awarii silnika. Dzięki perfekcyjnemu przygotowaniu motocykla przez mechaników mogłem wreszcie solidnie przepracować wolne treningi i przygotować się do kwalifikacji. Tam niestety musiałem ustąpić pierwszeństwa Sebastianowi Grausamowi za co składam mu wielkie wyrazy szacunku. Udowodniłże jest mistrzem jazdy na w deszczowych warunkach. Wyścig rozgrywany już prawie w całości na sucho musiał być nasz. Dzięki przewadze technologicznej motocykla mogłem zbudować na tyle dużą przewagę na początku wyścigu, aby kontrolować ją do końca. Dziękuje zespołowi za dobra współprace - wypowiadał się po wyścigu Tomasz Rabiński.

Menadżer zespołu składa podziękowania partnerom KKB, LTD34 oraz portalowi Ścigacz.pl za patronat medialny.