Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeA znacie to? Jedzie gościu na motorze przez las, zaiwania jak zły, istny szatan! Ciśnie, kręci, nagle bum - trzask. Słychać tylko szur motocykla o asfalt, motocykl uderza w drzewo, gość szczęśliwie ląduje dupskiem na łączce. Fart niesamowity, nic mu nie jest. Sprawdza co z jego motocyklem, a raczej jego resztkami, wtem... na środku drogi widzi gołąbka. Nieprzytomny, połamany, ale żyje. Motocyklista czuje się winny, skrzywdził niewinne stworzenie. Postanawia zabrać go do domu. Wsadza go do starej klatki jego kanarka, daje jeść i pić, opatruje skrzydełko i wychodzi. Po kilku godzinach gołąbek się budzi, rozgląda się i kwituje sytuację: "NO TO KUR*A PIĘKNIE, ZABIŁEM MOTOCYKLISTE!"... heheheh klasyka gatunku.
Odpowiedzco suchar
OdpowiedzSpaliłeś w sumie :P
Odpowiedzumrzyj :*
Odpowiedz