Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeA ja uwielbiam, gdy stoję na światłach i podjeżdża jakiś typ wypasioną furą, przygotowywać się do "wyścigu". On gazuje, że mruczą wydechy ja na chwilę do odcięcia. Czerwone, pomarańczowe, zielone... gość daje po garach, wyrywa z piskiem do przodu a ja ... ruszam spokojnie nawet nie gazuję ostro. I tak dojeżdżam za chwilę do niego na kolejnych światłach (bo ma czerwone) z satysfakcją zrobienia kolejna frajera w ch... bo mnie się nigdzie nie śpieszy a i tak wiem, że moje 2 koła mają lepsze przyspieszenie :P
Odpowiedzto jest takie epickie :D takie poczucie wyższości nad tym frajerem, że dał się złapać. Wejdź kolego na wyższy level i staraj się ich jak najmniej podpuszczać. Odcinka to wyraźny sygnał, a spróbuj to wyłącznie spojrzeniem osiągnąć. MegaSatysfakcja gwarantowana!
Odpowiedzfrajer jesteś
Odpowiedzciekawe od kiedy mamy coś takiego jak pomaranczowe swiatlo w sygnalizacji :)
OdpowiedzTo jakie jest a jakie powinno być to już nie moja wina ;]
Odpowiedzod zawsze :D są między nami daltoniści :) a poza tym, postrzeganie barw różni się między kobietami, a mężczyznami. Do tego wiele osób postrzega barwy zdecydowanie inaczej :) wniosek - nie ma się po co czepiać "pomarańczowego" światła :D
Odpowiedzkto mowi o czepianiu sie prawo wyraznie mowi o zoltej" barwie, tak tylko zauwazylem i nie czuje zalu do przedmowcy, pozdrawiam
Odpowiedz