41. Rajd Wrocławski - to była prawdziwa inauguracja sezonu trialowego we Wrocławiu. Na Wzgórzu Kilimandżaro organizatorów zawodów TMSM Sparta Wrocław nie zaskoczyło zgłoszenie i przyjazd 48 zawodników tego niszowego sportu. Już od wczesnych godzin porannych pojawiali się pierwsi trialowcy z takich klubów jak Smok Kraków, AMK Nowy Targ, MKS Ochotnica, TUR-MOT Turek, AP Kraków, Silesia Bytom, LKT Wyszczół Gościerdż, KMGIE Bytom, AMK Gliwice oraz Sparta Wrocław. Przyjechało też kilku zawodników niezrzeszonych.

Biuro zawodów sprawnie i szybko dokonywało wpisywania wszystkich na listę startową. Ponieważ start pierwszego zawodnika przewidziany był na godzinę 13:00, można było spokojnie sprawdzić swoje motocykle oraz dokonać rozgrzewki. W tych zawodach królują marki hiszpańskich i włoskich producentów, takich jak Sherco, GasGas, czy Beta. Ponieważ jednocześnie w 41. Rajdzie Wrocławskim odbywała się konkurencja KJM (Konkursowa Jazda Motocyklem) przeznaczona dla wszystkich posiadaczy dwóch kółek, można było zobaczyć zawodników, którzy startują na starszych rocznikach motocykli przeznaczonych do trialu.

Zbyszek Łubkowski (Sparta) przyjechał na nowo zakupionej Hondzie z silnikiem czterosuwowym, Andrzej Wyrwich (Bytom) na francuskim Fantic Motor, Tadeusz Bator (SMOK) Yamaha, oraz Robert Borowczyk (Sparta) na polskiej maszynie WSK 175. Ogólnie zawodnicy pokonali 32 OJO (odcinki jazdy obserwowanej) jadąc w sumie 4 okrążenia. Czas został zwiększony z 180 na 200 minut. Na odcinkach w pierwszym okrążeniu zawodnicy długo chodzili i oglądali odcinki. Ale później już odkręcali na trasie gaz i szybko przejeżdżali poszczególne OJO. Największym pechowcem okazał się zawodnik Sparty Wrocław, Darek Błaszczyk. Już na drugim odcinku uszkodził pokrywę silnika po stronie sprzęgła i wycofał się z zawodów. Drugi zawodnik Sparty debiutujący po raz pierwszy w zawodach, Krzysiek Karkoszka również wycofał się z powodu awarii swojej Montesy. Licznie przybyli kibice mogli oglądać pokazową jazdę na ósmym, ostatnim odcinku, zbudowanym dzięki firmie Other z przyczepy samochodowej, na której postawiono dodatkowe elementy typu opony i betony. Był to jeden z bardziej widowiskowych przejazdów. Bezkonkurencyjnym był w swojej klasie nowy zawodnik Sparty - Jirka Svoboda, który jak się okazało niedługo później, wygrał całe zawody.

Ponieważ pogoda było bardzo ładna, dużym powodzeniem cieszył się punkt gastronomiczny. Dla każdego z zawodników czekał prawdziwy obiad za trud startowy. Punktualnie o 17:00 organizatorzy ogłosili wyniki oraz rozdali puchary i nagrody. Dodatkowym wyróżnieniem było wręczenie pucharu dla najstarszego zawodnika Tadeusza Góralczyka - 68 lat (Gliwice) oraz najmłodszego Macieja Steskala – 9 lat (Nowy Targ). Impreza została podsumowana jako bardzo udana, a do tego nie pojawiły się wśród zawodników żadne kontuzje. Już dzisiaj wielu startujących zgłosiło swój przyjazd na następne zawody organizowane przez Spartę Wrocław – 7. maja (sobota) w miejscowości Jarnołtówek. Więcej informacji na ten temat znaleźć można na stronie Sparty Wrocław.