Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarze40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!
Odpowiedz40 tys. to jest trochę, patrząc na całość, jednak to motocykl hipsterski. Dorzucając dyszkę można kupić GSX 1000, lub Z1000 i jest zabawa. A tu wygląd, marka, gadżety.
OdpowiedzNie jest to moto dla ciebie i tyle. 200kg to nie jest żadna nadwaga. Zwróć też uwagę na 80nm momentu. To więcej niż prawie każdy przecinak w 600ccm i może w wyścigach spod świateł niejednego "bandita" zaskoczyć. Poza tym to jest neoklasyk, ekskluzywnej marki więc siłą rzeczy nie będzie miał osiągów współczesnych nakedów/scigaczy ani cen azjatyckich producentów. Porównując z kolei z H-D, Moto Guzzi w podobnym zakresie cenowym, Triumph wypada znacznie lepiej z osiągami, hamulcami i wyposażeniem. 2 lata temu za podobne pieniądze wybrałem MV Brutale, teraz skłaniam się właśnie ku Triumphowi lub H-D. Dlaczego? Na motocyklu mającym > 100KM nie mam gdzie bezpiecznie jeździć, a "toczenie" je (i mnie) męczy. Mały bak i wizyty na stacji co 200km mnie nie przerażają, a kufra do jazdy w mieście w życiu bym nie założył.
OdpowiedzTo nie jest zly moto. Od kiedy wielbiciele takich moto zerkaja na moc. Za taki piniadz, wykonanie i styl moim zdaniem nie jest zle. Nawet powiem, ze jak na trmapka to warto :)
OdpowiedzA od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?
OdpowiedzA czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....:)
Odpowiedzliczysz na to, ze ktos ci za 10-20k taki moto sprzeda ? klapki pewnie masz kuboty
OdpowiedzJa tez w liceum uganialem sie za kobietami, pilem sporo browara i jaralem blanty, ale jakos opanowalem sztuke czytania ze zrozumieniem... W moim komentarzu JEST napisane, ze przeznaczajac kwote 5-8000 zl mozna nabyc np. Honde cx500 ( niezawodny silnik i walek kardana) i za reszte kasy z teoretycznego budzetu 30000zl zostaje nam 22-25000 zl na szeroko pojeta przerubke/remont. Moc i zawieszenie o zblizonych parametrach, ale masz swoj indywodualny motocykl, ktory z biegiem lat moze utrzymac lub zwiekszyc swoja wartosc,a taki trampek za pare lat bedzie wart kilkanascie tysiecy i w Naszym kraju ciezko bedzie cos takiego odsprzedac...
OdpowiedzCo kto lubi. Dla mnie wybór pomiędzy japońcem, a Triumphem to żaden wybór. Po 2, za te pieniądze masz nowy, NOWY motocykl, a nie super cool hondę (cool hondę, taa...), z 30-stką na karku, po której ścierasz olej z ziemi po każdym parkowaniu.
OdpowiedzWydaje mi sie poprostu ze nie jestes tym motocyklista do ktorego jest kierowany ten sprzet. A ludzie kupia wszytsko i nie wazne w jakiej cenie. Kupia po prostu dla samej idei kupienia i tego ze ich stac.
Odpowiedz