300 km/h i brak hamulców
Kiedy właśnie startujesz w wyścigu na 1/4 mili, osiągasz ponad 300 km/h i nagle zdajesz sobie sprawę, że twój motocykl przestał posiadać hamulce, sytuacja jest dość słaba. Dokładnie takie coś przydarzyło się Angie Smith. Motocykl nie rozpoczął procesu wytracania prędkości, po czym kilkukrotnie przekoziołkował i zakończył jazdę w polu. Kierującej na całe szczęście nic się nie stało, ale motocykl został solidnie uszkodzony. Nie ma adrenaliny, nie ma zabawy? Chyba nie tym razem…
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeMiala szczescie, ze tylko tak sie skonczylo. Kilka lat temu zaciely sie gazniki w moim XX podczas zawodow w Santa Pod przy ok. 300km/h i troche poszlifowalem asfalt :/
Odpowiedztu jest 300 km/h ? napewno nie..max 200..
Odpowiedzmasz racje na pewno wiesz lepiej niż komentatorzy.
OdpowiedzWidać że w stanach to robią od dawna, bo tam mieli kukurydze a w Polsce spotkalaby się z płotem
Odpowiedzzacznijmy od poczatku: w Polsce nie byloby takich zawodow...
Odpowiedz... i takich motocykli na takim torze...
Odpowiedz