2012 Erzberg Rodeo dla Jonny Walkera!
Jonny Walker wygrał wczoraj Red Bull Hare Scramble, wyścig finałowy tegorocznej edycji Erzberg Rodeo. To był zdecydowanie brytyjski dzień, jako że całe podium zajęli wyspiarze. Gdy jedni cieszyli się, inni musieli zmierzyć się z potężnym rozczarowaniem. Graham Jarvis typowany przez wielu na zwycięzcę przekroczył linię mety jako pierwszy… tylko po to, aby dowiedzieć się, że został zdyskwalifikowany za ominięcie jednej z sekcji na początku wyścigu.
„To fantastyczne” – stwierdził wyczerpany Walker – „Wygranie tego wyścigu, to spełnienie moich marzeń, po prostu fantastyczne uczucie!”.
Tegoroczny wyścig to prawdziwy dramat dla Grahama Jarvisa, który dopadł i wyprzedził Walkera. Kierowca Husaberga wpadł na metę jako pierwszy, ale na niej dowiedział się, że został zdyskwalifikowany za pominięcie checkpointu na jednym z pierwszych etapów wyścigu. Tym samym powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, gdy pierwszy na mecie Jarvis został zdyskwalifikowany, a zwycięzcą ogłoszony został Błażusiak. Graham był tak załamany werdyktem, że zdołał wydusić z siebie jedynie „To niewiarygodne” po tym jak otrzymał wiadomość od organizatora wyścigu Karla Katocha…
Zaledwie 21-letni Walker wiedział o wpadce Jarvisa zanim dotarł na metę. Jak sam powiedział: „Na dole odcinka Carl's Dinner usłyszałem że (Jarvis – przyp. red.) ominął checkpoint, mogłem więc wyluzować, pojechać na spokojnie i oszczędzać motocykl. Gdy Graham zaczął mnie dochodzić, wiedziałem że mogłem pozwolić sobie na spokój.”
Andreas Lettenbichler to kolejny pechowiec. Niemiec, jeden z faworytów do wygranej, pojawił się na mecie jako trzeci, ale popełnił dokładnie ten sam błąd co Jarvis, przez co został zdyskwalifikowany. Dyrektor wyścigu Hans Werth wyjaśnił zarówno Lettenbichlerowi i Jarvisowi na czym polegał ich błąd, dodając że nawigację w bardzo ciężkim terenie utrudniały nisko zalegające chmury.
Kolejny zawodnik na mecie to Dougie Lampkin. Brytyjczyk powtórzył swój wyczyn z roku 2011 zajmując drugie miejsce, przed swoim kuzynem Benem Hemingwayem, który uzupełnił w pełni brytyjskie podium. Piąty na mecie zameldował się Paul Bolton, a pierwszą piątkę zamknął Taichi Tanaka z Japonii.
Zobacz relację Ścigacz.pl z 2011 i historyczną wygraną Tadka Błażusiaka raz jeszcze
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze