1/8 mili w £odzi - II runda Otwartego Pucharu Polski
19. czerwca na terenie Łódzkiej Giełdy przy ulicy Puszkina, podczas Forch Motorshow odbyła się druga runda OPP organizowanego przez WST. To już drugie zawody urządzane przy okazji innej imprezy. Pierwsza odbyła się na warszawskim Bemowie przy okazji Men's Day. Dzięki temu impreza jest bardziej ciekawa i pełna atrakcji dla odwiedzających. Dobrym pomysłem jest również organizacja zawodów na ulicach miast, dzięki czemu wzrasta grono kibiców.
Tym razem dystans był krótszy o połowę, a wiec zawodnicy ścigali się na dystansie 1/8 mili. Eliminacje rozpoczęły się dosyć późno, dopiero około godziny 12:00. Każdy miał 3 przejazdy, po których ustalono wstępne wyniki. Jak się później okazało nieostateczne, gdyż zawodnicy dostali po jeszcze jednym przejeździe.
Oto półfinałowe czwórki po eliminacjach, według zajmowanych miejsc:
Klasa Moto:
1. Łukasz Wieczorek
2. Łukasz Tabor
3. Robert Maliszewski
4. Przemysław Nowakowicz
Klasa Moto Plus:
1. Piotr Czekański
2. Rafał Jednorowski
3. Mariusz Wieczorek
4. Tomek Woszczyński
Klasa Moto Gold:
1. Konrad Sobczyk
2. Martin Mach
Późnym popołudniem odbyły się półfinały i finały. Na pierwszy ogień poszły motocykle klasy Moto, w której spotkali się koledzy z dawnego teamu Motopasja - Łukasz Tabor i Robert Maliszewski, obaj na Suzuki GSXR 750. Zwycięzcą okazał się Łukasz. Drugi półfinał to koledzy z Teamu Honda Plaza Brothers Racing Team - Łukasz Wieczorek i Przemysław Nowakowicz na Hondach CBR 600RR. Przemek zrobił falstart i tym samym pożegnał się z wejściem do finału. Finał to Mały z Hondy Plaza i Tabor z Powerproject. Tym razem Mały popisał się atomowym startem i pokonał Tabora, odnosząc upragnione zwycięstwo w klasie Moto. Trzeci był Robert Maliszewski.
W klasie Moto Plus pierwszy półfinał to Mariusz Wieczorek z Rafałem Jednorowskim, w którym zwycięstwo odniósł Rafał. Drugi półfinał to Piotr Czekański i Tomek Woszczyński. Bez większych problemów zwycięstwo odniósł Piotrek , który chwilę potem rozprawił się w finale z Rafałem Jednorowskim, wygrywając zawody w tej klasie. Drugi był Rafał, a trzeci Mario z Honda Plaza Brothers Racing Team.
W klasie Moto Gold półfinał był jednocześnie finałem. Konrad Sobczyk z Teamu Powerproject zmierzył się z Martinem Machem. Adrenalina była tak wysoka, że Konrad popełnił falstart i Martin Mach okazał się zwycięzcą.
Jak zwykle na koniec odbyły się wyścigi klasy Open, w której bierze udział ośmiu najszybszych motocyklistów z wszystkich klas. Tym razem organizator postanowił zwiększyć liczbę uczestników do 10 osób. Każdy z zawodników wykonywał jeden przejazd i na podstawie czasu ustalana była klasyfikacja. Zwycięstwo odniósł Konrad Sobczyk na Suzuki Hayabusie, który odbił sobie przegraną w klasie Moto Gold. To akurat nie było zaskoczeniem, gdyż Konrad od wielu lat wygrywa i dysponuje prawdopodobnie najmocniejszym motocyklem ze wszystkich zawodników. Bardzo dużą niespodziankę sprawili Łukasz Tabor i Łukasz Wieczorek, którzy pokonali wielu zawodników na mocniejszych motocyklach - należą się im wielkie gratulacje!
Klasa Open:
I. Konrad Sobczyk
Suzuki Hayabusa GSX-R 1300
Team Powerproject.
II. Łukasz Tabor
Suzuki GSX-R 750
Team Powerproject.
III. Łukasz Wieczorek
Honda CBR 600RR
Honda Plaza Brothers Racing Team.
Po zakończeniu wyścigów wszyscy oczekiwali ogłoszenia wyników w jeszcze jednej kategorii. Chodziło o to, kto miał najmniejszą sumę dwóch pierwszych czasów reakcji. Pod uwagę brano wszystkich zawodników z Otwartego Pucharu Polski, czyli około 100 osób. W tej kategorii były nagrody finansowe i to nie małe, bo za I miejsce 2000 zł, za II 1000 zł, a za trzecie 500 zł.
Wyniki były bardzo miłe, bo jak się okazało, wśród tej trójki znalazło się dwóch motocyklistów! Pierwsze miejsce zajął Konrad Sobczyk na Hayabusie, a trzecie miejsce Jakub Tomkalski na Aprili RS 250! Serdeczne gratulacje dla zawodników!
Podsumowując zawody warto zauważyć fakt, że wśród zwycięskiej trójki klasy Open, znalazło się dwóch zawodników klasy Moto (czyli teoretycznie tej najsłabszej!) oraz , że wśród zawodników z najkrótszym RT znalazł się zawodnik na motocyklu o pojemności 250 ccm. Pokazuje to, że nie trzeba mieć litra, aby wygrywać, trzeba trochę chęci i pracy, a można świetnie się bawić i jeszcze w dodatku zdobywać nagrody. Miejmy nadzieję, że zachęci to posiadaczy maszyn o mniejszych pojemnościach do udziału w zawodach.
Szczegółowe wyniki znaleźć można na stronie WST. Do zobaczenia na następnych zawodach, które się odbędą 27. czerwca w Kąkolewie koło Grodziska Wielkopolskiego.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze