Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeSzanowny kolego "Boczo" uprzejmie donoszę (poslusznie hlasim) że wg mnie najlepszy turystyczny motocykl to moje BMW R 100 RT Classic 1994 r (delikatnie rozwiercone o prawie 100 ccm). Co prawda mniej na nim przejechałem niż na Yamasze XS Eleven bo tylko 140 tys. km (na Eleven ponad 220). Ale za to jest lżejszy (ok 220 kg) (również środek ciężkości ma nisko), wygodniejszy (siodełko i pozycja kierowcy), mniej paliwożerny (ok 5l na 100km) i lepiej mnie chroni od pogodowych niespodzianek. Na dodatek mając wszystkie te rozruszniki elektryczne, zegarek, hamulce tarczowe oraz wskaźniki ładowania i światła awaryjne ma również grzane manetki. Cylindry boxer umożliwiają wspaniały dostęp do rozrządu (popychaczowego), gaźników i świec. Ba nawet szyba osłaniająca ma możliwości zmiany kąta osłaniania (dwie śrubki manualne). Minus to brak wskaźnika na którym biegu jadę. Ale to łatwo wyczuć z obrotów i prędkości. Przyspieszenia fachowo nie mierzyłem ale domniemuję że wynosi niewiele ponad 4 sek do 100. Maksymalna prędkość ociera się o 200 km/godz. Ma dwa pojemne kufry boczne nisko umieszczone i tylny kuferek który wydaje się być dużo mniejszy niż jest naprawdę. Do kuferków (wszystkich) można siatkami i ekspandorami jeszcze różne rzeczy podoczepiać. No i na baku też można niezłego tankbaga przypiąć. Bak ma 24 l co zapewnia zasięg nawet 400 km na jednym baku. Na dodatek części (np. tarcza sprzęgła) są nadal dostępne i kupując rozmaite secend hand wcale tak drogo to nie wychodzi. A komplet opon (szytki bezdętkowe) o rozmiarach 90/90-18 i 120/90-18 to jest koszt niecałych 600zł. Olej (jeżdżę aktualnie na półsyntetyku) zmieniam też nie częściej niż co 10 tys.km. (Fakt na 1 tys bierze 0,3- 0,5 l). Letzte echte BMW (ostatnie prawdziwe BMW) jak mawiają Niemce widząc mój motocykl na tle tych swoich współczesnych boxerów.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza