Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzePosiadanie samochodu to niezbędnik życiowy każdego wieśniaka. Jestem z Gdańska gdzie można spokojnie żyć bez własnego auta i komfortowo się przemieszczać, jednak gdy rozmawiam z wieśniakami z Tczewa czy Pszczółek to ich życie bez auta to katorga. Niestety umysł też słaby bo ponad wszystko jeżdżą nie szanujac ani swojego budżetu, ani czasu. Po prostu bieda umysłowa, a potem płacz, że za mało zarabiają
OdpowiedzHa, ha, ha, ha - powiem więcej, Tczew otrzymał prawa miejskie w 1260 r. a Gdańsk w 1263 r. Zatem gdańszczanie o 3 lata dłużej byli wieśniakami od tczewian. Buhahahahahaaaa.
OdpowiedzTak gwoli ścisłości to Tczew otrzymał prawa miejskie w 1260 r., chyba że chodzi Ci o mieszkańców gminy wiejskiej Tczew. Co do Pszczółek to fakt - są gminą wiejską. Swoją drogą, ilu mieszkańców Gdańska jest ex-wieśniakami? Samochód ma sens wtedy, kiedy nie ma rozwiniętych połączeń komunikacyjnych - po Gdańsku, Sopocie, Gdyni przemieszczanie się środkami transportu publicznego ma jak najbardziej sens. Ale już np. ze wsi Straszyn i Rotmanka już tak dobrze nie jest.
Odpowiedz