Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzePodstawym problemem elektryka nie jest nawet czas ładowania, ale waga. Jeżeli taki motocykl ma mieć 300km zasięgu to będzie wazyc tyle co duży turystyk.
OdpowiedzInfrastruktura do ładowania! Liczba elektrowni, liczba linii przesyłowych. Już obecnie jak przychodzi lato gorące i suche, to mamy niedobory mocy w całej Europie. Wyobraźmy sobie elektryka w elektrycznym aucie, który ma przyjechać naprawić awarię przeciążonego trafo dla dzielnicy, mieszkaniowej, z której rano mają wyjechać tysiące mieszkańców, do pracy w piekarniach, sklepach, lekarzy, nauczycieli itd. Na obrzeżach dzielnicy jest jeszcze duży MOP przy autostradzie, na którym stoją ciężarówki z towarem: np. żywnością, lekarstwami, które miały się naładować przez noc, w których miały działać chłodnie w naczepach, utrzymać - 18⁰C. Albo cysternę, z chemikaliami do produkcji baterii, w której cały czas winna działać pompa chłodząca, inaczej coś wycieknie, wybuchnie. Jak wszystkie pojazdy to wszystkie: karetki wozy strażackie, policyjne. Tak się składa że na tym samym trafo jest stacja pogotowia ratunkowego, gazowego i straż pożarna. Też się auta nie naladowały. Obecnie szacuje się że jest 1,1 miliarda aut. Jakie będzie światowe, dobowe zapotrzebowanie na energię do naładowania takiej ilości pojazdów?
Odpowiedz