Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeNic strasznego się nie stało, mala jak stonoga popelzala od razu na chodnik, swoja droga zasuwanie na kolanach po asfalcie większe jej zadało obrażenia niz samo potrącenie. Motocyklista kulturalnie odniósł rowerek a przecież mógł rzucić nim w krzaki. Robicie z igly widły
OdpowiedzŻal mi cię człowieku - za to jak się wypowiadasz. Dziecko ze strachu z ulicy na kolanach uciekało, będąc w szoku a ty porównujesz małe dziecko do stonogi i sposób w jaki to piszesz, wstyd mi za ciebie. Karma ciebie osądzi.
OdpowiedzWłaśnie! Jakby jeszcze się nie zatrzymał motocyklista i pojechał to ok, ale zatrzymał się, wziął rowerek,podszedł i spytał się czy nic się nie stało. Nie rozumiem na co miał czekać?! Tak jak jest napisane, Małej nic się nie stało. Na chodniku normalnie stała na nogi więc wielkich obrażeń nie ma. Chore!! Popieram komentarz na górze
OdpowiedzNic się nie stało. Chyba cię poje#ało. Prawko out z coś takiego (jeśli w ogóle ma) Ciekawe co byś mówił gdyby Twoje dziecko potrącił.
OdpowiedzBo to niby było wielkie potrącenie! Lekko zachaczył, a Małej nic się nie stało. LUDZIE CO WY ROBICIE?NAPRAWDE,Z IGŁY SA ROBIME WIDLY
Odpowiedz