Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeLepiej niech wprowadzą jakąś ustawę która jasno mówi i określa co należy spełnić aby pojazd zarejestrować jakoś zabytek. Ja się męczę już pół roku i to tylko dlatego ,że (począwszy) stacje diagnostyczne nie są w stanie potwierdzić że motocykl musi posiadać stałe numery nadwozia (ramy) , jedni mówią ,że numery być muszą, a drudzy twierdzą że trzeba je wykonać - więc pytanie, w motocyklu pochodzacego zza wschodniej granicy, gdzie jakis czas takie numery nabijane nie były co muszę zrobić ? - wykonać numery nadwozia ingerując tym samym w stan oryginalności pojazdu gdy został już wpisany do ewidencji zabytków i lekceważyć opinie konserwatora ? (Oczywiście mówię tutaj o prawnym wykonaniu numeracji ramy). Ja oczywiście po kilku próbach znalazłem stację na której diagnosta mógł uznać ,że numery na moim motocyklu widniejące jedynie na tabliczce znamionowej i silniku są numerami określającymi właśnie numerację nadwozia. Druga sprawa, po uzyskaniu tablic próbnych aby na taki przegląd pojechać, musiałem wykupić ubezpieczenie w PZU , oczywiście na tablicę 'probne' i oczywiście mimo faktu posiadania opini że to pojazd zabytkowy i został wpisany do ewidencji zostałem poinformowany, że nie będę miał przywilejów takich jak pojazd zabytkowy wiążących się z zawarciem takiej polisy (nawet nie będę ich miał już po przerejestrowaniu pojazdu oficjalnie na żółte tablice). Trzecia sprawa to jakieś wymagania o potwierdzeniu tego czy pojazd ma zrobione opłaty akcyzowe lub czy jest z nich zwolniony. Oczywiście motocykl kupiony przezemnie na terenie kraju na umowę KS od obywatela polski. Pan naczelnik WK odrazu założył że motocykl był sprowadzony np.z Białorusi , dlaczego tak twierdzi ? - być może był zakupiony w polmozbycie jako nowy. Dodam, że motocykl nie posiadał dokumentacji ale wszystkie formalności potwierdzające jego legalne pochodzenie zostały spelnione. Także...brak żółtych tablic małego rozmiaru dla motorowerów to najmniejszy problem w tym cyrku. Tutaj każdy sobie wprowadza jakieś swoje reguły i wymagania.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza