Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJestem jedną z "ofiar" tego pana. Zrobił mi zdjęcie jak jechałem motocyklem po buspasie w Alejach Jerozolimskich. Policjant, który mnie przesłuchiwał na komendzie powiedział, że mają już po uszy tego człowieka. Żeby obsługiwać jego donosy to kilka osób musi pracować na pewien etat. Moja wizyta na komendzie trwała jakieś 20 minut. Dokumentacja uzupełniona przez policję liczyła kilka stron. Do tego trzeba przesłuchać za każdym składającego donos. W tym czasie policja mogła by zająć się poważniejszymi sprawami. Niestety mają obowiązek przyjmować zgłoszenia...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza