Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeDzieciakom, ktore dzis zaczynaja na nielegalu przygode z motocyklami mozna pozazdroscic dostepu do sprzetu, ale klimat to maja przegwizdany. W polowie lat 80-tych trzeba bylo naprawde konkretnie nawywijac, zeby nawet nie majac prawka tafic na dolek. Z reguly delikwent na miejscu "zbrodni" dostawal od milicjanta solidny opieprz, po czym wlasnorecznie musial spuscic powietrze z opon i pchajac sprzet zniknac wladzuni z pola widzenia zegnany sakramentalnym "A jak cie jeszcze raz zobacze...". Potem nalezalo znalezc najblizszy CPN, albo jakas dobra dusze z pompka, o co nie bylo wtedy trudno i zabawa trwala dalej. Dzisiaj dzieciak, laduje w suce, sprzet na lawecie, a w ogolnopolskich mediach robi sie mega-news, skandal i burzliwa debata na temat bezpieczenstwa. W sumie to sie nie dziwie, ze dzieciaki wola siedziec w wirtualu.
OdpowiedzI podobno PRL był gorszy od jewrounii?
OdpowiedzNo. Ale wtedy te wynalazki to ledwo jeździły w porównaniu z dzisiejszymi. A dzisiaj jak tatuś zasponsoruje to małolat może mieć dowolne stado koni między nogami, którego to stada kompletnie nie ogarnia. Do tego dzisiaj ruch jest jakieś 10x większy niż wtedy, a samochody jeżdżą o wiele szybciej. Gdyby dziś dopuszczano taką wolną amerykankę jak wtedy to byłby prawdziwy sajgon. A poza tym 40 lat minęło, mamy unię, ekologię, bezpieczeństwo, certyfikaty, normy, homologacje, przepisy powiązane i inne takie. Czekam kiedy w ogóle zakażą motocykli bo są niebezpieczne...
Odpowiedzamen
Odpowiedzjeszcze jakieś 15 lat temu pamiętam jak policjant kazał mi spuścić powietrze z wski i zaprowadzić do domu, ale tez chciał właśnie dzwonić po lawetę, bo motocykl bez papierów, no ale koniec końców udało się ubłagać go :) a do domu z 10 km, no ale jak mówisz znalazłem dobrą duszę która użyczyła pompki i pojechało się dalej :D ps. też miałem około 15 lat ;)
Odpowiedzmiałem tak samo , motorynka i woschod, wsk spuszczane powietrze . Nikt się nie pytał o jakiekolwiek dokumenty . Najgorzej było tylko jak maszynki z zaworków wykręcali (woschoda 175 13-latek 5 kilometrów do domu było ciężko pchać ). Się człowiek nauczył żeby w kieszeni przy najmniej 2 sztuki zawsze były .
Odpowiedz