Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeDokładnie te same spostrzeżenia mam z Austrii. Poza zabudowanym 100 i nie ma niepotrzebnych ograniczeń. Czasem nie ma też "potrzebnych", tzn masz np ostry zakręt i brak ograniczenia. Możesz zgodnie z przepisami jechać 100, chociaż już przy 80 można wylądować w rowie. Ale jakoś dziwnie w tym rowie nie widać sterty rozbitych samochodów, które jechały setką. Każdy ma swój rozum, widzi jaki jest zakręt i dostosowuje prędkość jak trzeba. Cud! A zabudowany jest tam gdzie jest ZABUDOWANY i tam faktycznie wszyscy jadą grzecznie i wolniutko. Bo tak trzeba. A u nas? Jedna wielka "znakoza", Znak na znaku i znakiem pogania - wszędzie. Nieważne czy potrzebnie czy niepotrzebnie..
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza