Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeA może by nasi politycy zamiast aut zbadali stan naszych dróg i dali niektórym wynik negatywny, a co za tym idzie zamknęli je? Czy stan dróg nie przyczynia się do stanu pojazdów? Dziury niszczą auta, ale nikt nie widzi dziur, tylko wadliwe zawieszenie w pojazdach. Nie widzi soli na drodze, tylko korozję aut. O motocyklistach nie wspominam, co się dzieje, gdy się trafi na dużą, wzdłużną koleinę... Poza tym - co to da - jak się wie, gdzie jechać z królem Zygmuntem Starym, to co to zmieni? Król zmienia właściciela przed "badaniem", jednocześnie ustala jego wynik na z góry wiadomy i przewidywalny :) Kolejne szukanie kasy, aby człowiek, co nie wie, jak się pewne rzeczy załatwia wydał więcej w warsztacie i w sklepie z częściami, albo wręcz auto złomował. Przecież w motocyklu (który u mnie dostaje przegląd bez króla) nawet diagnosta hamulca nie sprawdza, ani światel, tylko czy świecą.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza