Co mi zrobią, jak mnie złapią bez przeglądu - część III W trzeciej części naszego artykułu rozmawiamy z rzecznikiem prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mł. asp. Pawłem Petrykowskim na temat podginania tablic, lewych przeglądów i lewych praw jazdy.
Scigacz.pl: Dziś możemy przejść do spraw pojazdów większych, czyli motocykli. Zaczniemy może od sportowych motocykli. W tym wypadku bardzo popularnym przewinieniem jest „podginanie" tablicy rejestracyjnej pojazdu tak, by funkcjonariusze nie mogli odczytać informacji na niej zawartej. Zastosowanie mają tutaj przepisy: Art. 60.1 Zabrania się (...) zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic bądź znaków, które powinny być widoczne (...) Karą za to wykroczenie jest 100 PLN. Niby nie jest to wiele, ale najczęściej osoby ukrywające swoje tablice mają coś na sumieniu. Oczywiście działa to wręcz, jak płachta na byka i sprawia, iż patrol policji delikwenta próbuje zatrzymać. Będąc na jednym z wrocławskich posterunków, miałem szansę zapoznać się z gazetą „997", gdzie zainteresował mnie artykuł o pościgu za motocyklistą, który jest chyba obecnie rekordzistą - udało mu się „nabić" aż 214 punktów karnych za wszystkie wykroczenia podczas tegoż pościgu. Panuje powszechne przekonanie, iż policja nie ściga motocykli, gdyż jest to niebezpieczne. Oglądałem fragment wywiadu z rzecznikiem Komendy Stołecznej Policji, który mówił, iż pościg jest bardzo ryzykowny. Naraża na utratę zdrowia zarówno osoby postronne, jak i samych funkcjonariuszy. Kiedy w takim razie policja może przystąpić do pościgu i jak odbywa się zatrzymanie rozpędzonego, często do prędkości 180-200 km/h motocykla. Pozwolę sobie zacytować Pana kolegę, udzielającego wywiadu w „997" „(...) mimo, iż jechaliśmy 214 konną Vectrą, on wciąż nam odchodził (...)" mł. asp. Paweł Petrykowski: Zacznijmy od początku, czyli od podginania tablicy. Należy jednoznacznie stwierdzić, że wszelkie działania mające na celu uniemożliwienie identyfikacji pojazdu są niezgodne z prawem i policja surowo karze osoby dopuszczające się takich czynów. Patrol policji zawsze przystępuje do pościgu w sytuacji, gdy jest to bezpieczne dla innych użytkowników drogi. W uzasadnionych przypadkach możliwe jest skorzystanie ze wsparcia śmigłowców policyjnych oraz zwiększonych sił policyjnych w różnych miejscach trasy, na której znajduje się uciekający pojazd. Należy poza tym pamiętać, że patrole policji, które podejmują pościgi są najczęściej wyposażone w odpowiedni sprzęt do videorejestracji przebiegu akcji, co znacznie ułatwia identyfikację kierowcy, pojazdu oraz stanowi przede wszystkim materiał dowodowy. Policjanci dbając o bezpieczeństwo innych użytkowników dróg, osoby ściganej oraz swoje przyjmują odpowiednią taktykę działania, by zatrzymanie odbyło się w jak najbardziej bezpieczny sposób. Ścigacz.pl: Idąc dalej tropem wykroczeń motocyklistów, wielu z nas prowadzi pojazd bez stosownych uprawnień. O ile prowadzenie pojazdu bez żadnej kategorii prawa jazdy kosztuje bikera 500 PLN, o tyle prowadzenie jednośladu tylko posiadając inną kategorię 300 PLN. Jak dalej wygląda sprawa? Czy kierowany jest wniosek do Sądu Grodzkiego przeciw takiej osobie, czy można odroczyć kierowcy prawo jazdy o kilka lat? Jak sprawa wygląda w wypadku kolizji bądź zdarzenia, w którym będą poszkodowani? Aleksander (l 25) Wrocław - (...) mam wielu kolesi, którzy latają bez prawka, i chłopie żeby to było coś małego, ale zawsze litry, nic mniej. Ci których znam, mają prawko, spokojnie 500-tki , 600-tki, a inni od razu litrówkę mł. asp. Paweł Petrykowski: Kierowanie pojazdem bez uprawnień, oczywiście w przypadku, jeżeli kierujący jest trzeźwy, jest karane grzywną. W przypadku wielokrotnego ujawnienia takiego wykroczenia w stosunku do tej samej osoby, może być skierowany wniosek do Sądu Grodzkiego, gdzie czyn taki zagrożony jest karą grzywny nawet do 5000 PLN. Jeżeli chodzi o kolizje drogowe czy wypadki, to sprawca nie mający uprawnień do kierowania będzie musiał zwrócić koszty, jakie poniesie firma ubezpieczeniowa wypłacająca odszkodowania, mimo, że kierujący będzie miał ubezpieczenie. Nie będzie także zwrotu pieniędzy z ubezpieczenia autocasco. Ścigacz.pl: Drugą sprawą także mocno związaną z prawem jazdy, jest niedopełnienie formalności przerejestrowania pojazdu, by ewentualnie bronić się mówiąc, iż pojazd jest pożyczony od innej osoby. Koszt takiej „przyjemności" to 300 PLN dla właściciela motocykla za udostępnienie go osobie bez uprawnień do kierowania takim pojazdem. Czasami jednak osoby posiadające uprawnienia, nie dokonują przerejestrowania po zakupie motocykla. Teoretycznie dopuszczalny termin na wykonanie tej czynności to 30 dni od daty zakupu, co jednak stanie się później? Dwa punkty kodeksu drogowego mówią o rejestracji i czasowej rejestracji, jeśli pojazd jest sprowadzony. Są to odpowiednio art. 74.1 dla rejestracji czasowej i art. 78.1 dla stałej. Co dzieje się po tym czasie, jeśli nadal posiadamy stare tablice? Czy grozi nam zatrzymanie dowodu rejestracyjnego, czy jakaś kara. Art. 132 nie definiuje takiej utraty dowodu rejestracyjnego? Marek, Szkoła kierowców Manewr - Często mamy kursantów na A, którzy przyjeżdżają na kurs na swoim motocyklu. Oczywiście wielu z nich nie ma prawa jazdy, są też tacy, którym je zabrano. Teraz coraz częściej przyjeżdżają ludzie na skuterach i robią uprawnienia na kategorię A, by kupić motocykle o pojemności 125. mł. asp. Paweł Petrykowski: Według ustawy „Prawo o ruchu drogowym" nowy właściciel ma obowiązek w ciągu 30 dni zgłosić do odpowiedniego urzędu fakt nabycia pojazdu. Ten sam nakaz dotyczy także osoby zbywającej pojazd. Art. 132 w/w ustawy szczegółowo opisuje, w jakich przypadkach policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny. Dlatego funkcjonariusz podczas kontroli drogowej, który stwierdzi, że nie dokonano takiego zgłoszenia, na pewno przypomni nam o tym obowiązku, ale osoba popełniająca to wykroczenie powinna się liczyć z możliwością otrzymania mandatu karnego nawet do 500 PLN. Ścigacz.pl: Wiemy już dość dokładnie, co nam grozi i ile takie wątpliwe „przyjemności" kosztują. Kolejna kwestią jest sam system kontroli i egzekwowania prawa. Raczej popularne „suszarki", czyli ręczne radary nie mają szansy uchwycić pędzącego motocykla, nie mówiąc już o funkcjonariuszach którzy są bezsilni i praktycznie nie mogą zareagować. Zastanawiam się, czy nowoczesne fotoradary mają szansę przeciwdziałać piratom drogowym. Motocykl tak ciekawie jest zbudowany, że tablice posiada tylko z tyłu, więc nie ma za bardzo możliwości egzekwowania prawa wobec sfotografowanego motocyklisty. W tym miejscu muszę przytoczyć pewną opowieść - mianowicie jechałem samochodem w dłuższą trasę, w tym z paroma leśnymi skrótami. Wstyd się przyznać, jednak moja przednia tablica była całkowicie nieczytelna, pokryta grubą warstwą błota, jednakże takie „coś" nie dość, że pokazało na planszy moją aktualną prędkość to jeszcze odczytało bezbłędnie numer. Jako informatyk z zawodu, zacząłem się zastanawiać jak to możliwe i sądzę, iż przyklejane na przednie szyby naklejki właśnie posiadają jakieś markery, bądź są odczytywalne przez aparaturę pomiarową. A jedynym sposobem walki z piratami na dwóch kołach jest pościg i to jak wcześniej pisaliśmy dość niebezpieczny. Czy Policja posiada jakieś sposoby namierzenia motocykla, czy szykują się jakieś zmiany? Jednocześnie prosiłbym o powiedzenie kliku słów o policyjnych motocyklach - z informacji publikowanych kiedyś można było dowiedzieć się, iż są to specjalnie przygotowywane egzemplarze, o wielkiej mocy. Na pokładzie znajduje się ponoć nowoczesny rejestrator pozwalający bez wszczynania pościgu na rejestrację z pewnej bezpiecznej odległości całego zajścia, a i sami motocykliści pracujący w policji są wysoce wyszkolonymi osobami, które mają szansę „dojść" pirata. Kiedy motocykle wkraczają do akcji? Właściwie, kto ma prawo nas kontrolować? Opierając się na danych publikowanych w lokalnej gazecie „Metro", podobno zatrzymać pojazd mogą różne służby mundurowe, potwierdza to także poniższy artykuł: Art. 6.1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze (...) policjant, żołnierz, funkcjonariusz straży granicznej, inspektor transportu drogowego, umundurowany inspektor kontroli skarbowej (...) Zatem jakie są przywileje poszczególnych służb, czy na przykład inspektor transportu może nakazać nam zatrzymanie się do kontroli? mł. asp. Paweł Petrykowski: Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań policji. Kontrolę ruchu drogowego w stosunku do pojazdów przekraczających granicę Rzeczypospolitej Polskiej oraz w strefie nadgranicznej mogą przeprowadzać funkcjonariusze Straży Granicznej lub organów celnych.Kontrola ruchu drogowego w gminach lub miastach, które utworzyły straż gminną (miejską) może być wykonywana przez strażników gminnych (miejskich), w ramach swoich uprawnień. W związku z częstą współpracą z różnymi służbami możemy się spodziewać kontroli drogowej wykonywanej przez patrol mieszany. |
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeTak swoją....dajecie lewą w górę policają na motocyklach ? Czy szkieł to jednak szkieł ? :)
OdpowiedzPrzykro mi to pisac, ale ten artykuł jest do bani:/!
Odpowiedz1. Pytania zostaly przeslane, tak wiec odpowiedzi sa zredagowane przez dzial rzecznika prasowego a sygnuje je jedynie pan Paweł 2. Pytania zostaly zredagowane tak, by budzic kontrowersje i taki ...
OdpowiedzKurka Ten Simon to chyba jakis stary policjant co smiga skuterem albo jakąś 125 ??? Fatalny wywiad i dziwna formuła... O co tu tak naprawde chodzi???
OdpowiedzSimon W. Skąd żeś ty się wziął?? Jesteś motocyklistą czy z puszki wypadłeś? Wszyscy którzy jeżdżą tak jak w/w artykule raczej zdają sobie sprawę z konsekwencji. Wszystko spoko ale sposób w jaki ...
OdpowiedzTo się nazywa poprawność polityczna:)
OdpowiedzArtykuł jak by na to nie patrzeć o bezpieczeństwie, a co mamy pod tekstem? Niech spojrzę: film o chowanej tablicy rejestracyjnej, film stunterski i dzika jazda 300kmh. POGRATULOWAĆ!
Odpowiedz