Ścigacz.pl

Mistrzostwa Świata Superbike powracają z kolejną rundą emocji. Tym razem zawodnicy wystartują w holenderskim Assen, gdzie czołówka liczy na powrót do formy, a są też tacy, którzy być może dopiero ją w tym sezonie pokażą. Czego możemy się spodziewać w kolejnym rozdaniu?

W klasie Superbike po dwóch rundach klasyfikację generalną prowadzą zawodnicy fabrycznego zespołu Ducati, choć nie do końca w takiej kolejności, jakiej większość by się spodziewała. Nicolo Bulega znajduje się na czele z dorobkiem 87 pkt, a za nim jest Alvaro Bautista ze stratą 12 pkt Pierwszą trójkę zamyka Alex Lowes, który również ma 75 pkt i w tym roku wygrał dwa wyścigi w Australii, a były to Superpole Race i niedzielny wyścig główny. Dalej w pierwszej piątce są Toprak Razgatlioglu (71 pkt) i Andrea Iannone, który traci do Topraka aż 20 pkt.

Alvaro Bautista od samego początku sezonu zmaga się z dodatkowym balastem w motocyklu, co wynika ze zmiany przepisów. Dotychczas wygrał tylko jeden wyścig i było to w Barcelonie, podczas gdy w zeszłym roku po dwóch rundach miał 5 zwycięstw. Jego problemem jest jeszcze bardzo mocny Nicolo Bulega, który jednak stara się nie kroczyć z głową w chmurach. Zawodnik przyznał, że ten weekend będzie dla niego wymagający. Wynika to nie tylko ze specyfiki toru i panującej na nim pogody, ale również z faktu, że niedawno przeszedł operację przedramienia.

- Nie ma co ukrywać, to będzie wymagający weekend. Z jednej strony jest pogoda, która może całkowicie zmienić układ kart na stole, a z drugiej muszę zrozumieć mój stan, ponieważ od czasu operacji nie jeździłem na motocyklu - powiedział Bulega przed startem rundy.

Ostrożny w osądach jest też Toprak Razgatlioglu, który również wskazuje na warunki pogodowe jako jeden z czynników mogących przesądzić o losach wyścigu. W swoich wypowiedziach mówi bardziej o nadziejach na podium niż na zwycięstwo, ale w Barcelonie pokazał, że nie należy go lekceważyć. Wreszcie jest też Jonathan Rea, który w tym sezonie nie zdołał jeszcze zabłysnąć na Yamasze. Szef zespołu Pata Prometeon Yamaha, Paul Denning twierdzi, że Rea może wreszcie powrócić na szczyt, ale jednocześnie nie spodziewa się tu spektakularnego "od zera do bohatera".

W klasie Supersport pierwsze miejsce zajmuje Yari Montella, który ma na koncie 76 pkt. Zawodnik Barni Spark Racing Team wygrał na Ducati Panigale V2 oba wyścigi w Australii, ale w Barcelonie był już poza podium. Bardziej konsekwentny jest Marcel Schroetter, który ma na koncie 72 pkt i każdy z dotychczasowych wyścigów tego sezonu ukończył na podium, ale jeszcze żadnego nie wygrał. Pierwszą trójkę zamyka Stefano Manzi, który zgromadził 65 pkt. Dalej w pierwszej piątce są Federico Caricasulo (44 pkt) i Adrian Huertas (41 pkt). Huertas jest kolejnym zawodnikiem, którego warto obserwować, ponieważ wygrał oba wyścigi w Hiszpanii. Oczywiście niewykluczone, że ktoś jeszcze może nas zaskoczyć.