Stunt majówka - czyli niewiele pamiêtam i za nic nie ¿a³ujê!
Każdy stunter raz w roku musi wybrać się niczym muzułmański pielgrzym do świętego miejsca dla polskiego stuntu
Jest takie jedno miejsce w Polsce, do którego stunterzy ciągną z najdalszych zakątków naszego kraju. Każdy stunter raz w roku musi wybrać się tam niczym muzułmański pielgrzym do świętego miasta, jednak nie po to żeby wznosić modły do Allaha.. Tą „mekką" polskiego stuntu jest Borsk, mała miejscowość położona w borach tucholskich. Co takiego ma to miejsce w sobie, że przyciąga stunterów z całego kraju? Przede wszystkim jest tam opuszczony pas startowy, długi na ok. 2,5km, liczne ośrodki wypoczynkowe (uwaga do niektórych już nie wpuszczają osób na motorach.. zgadnijcie czemu..) oraz jeziora w których można zanurzyć się i zrelaksować po ciężkim dniu spędzonym na pasie.
Pierwsi „stunt pielgrzymi" stawili się w Borsku już w środę - 30 kwietnia. Praktycznie w całym kraju padał deszcz, co nie napawało zbytnim optymizmem, jednak też nie robiło najmniejszego wrażenia nawet na tych którzy jechali z odległych krańców polski. Nad mekką polskich stunterów z pewnością czuwa stunt Allah, gdyż przez te wszystkie majowe dni była świetna słoneczna pogoda, a burze omijały pas szerokim łukiem strasząc tylko piorunami na zaciemnionym horyzoncie. Z godziny na godzinę, z dnia na dzień przybywało stunt pielgrzymów, stawili się między innymi: Cygan (Surface56), ekipa Motobike3Miasto, Pazur, Simpson, Koma, Ac Śledź, Qdłaty, Pasio, Ostra Jazda Kraków, Wheelieholix Squad, Fragment, Dzida Oddział Płock, Spidi (Badboyz Białystok), EX Bełchatów, Procent aka Promil oraz inni stunterzy których nie sposób teraz wymienić. W sumie było około 35 stunt psów nie mówiąc o innych motorach, quadach których właściciele przyjechali by podziwiać wyczyny doświadczonych kolegów. Upojeni promilami majowego słońca oraz zapachem kwitnącego rozmarynu stunt familia po ciezkim dniu na pasie lotniska udawała się na.. nie, nie na spoczynek, to niesą ludzie, który tracą czas na spanie! Raz, dwa, zrzucić stunt psy przed domkiem, szybki prysznic, obiadokolacja i.. IMPREZA! Przez te słynne „wykwintne melanże" jeden z ośrodków zdecydował się na zamieszczenie tego typu oświadczenia na swojej stronie internetowej:„Uwaga! Osoby przyjeżdżające na motorach pomimo dokonanej rezerwacji nie zostaną wpuszczone na teren ośrodka." Eh.. co tu dużo gadać po prostu zawsze jest wesoło i akcje typu wstawianie motoru do domku, palenie w nim gumy czy pobudka rykiem motoru do „odciny" jest czymś... normalnym. W piątek wieczorem oraz w sobotę po południu nagrywaliśmy ujęcia do teledysku Macca Squad (dobrze Wam znanego z soundtracków serii filmów Stunt Days). Fotorelacja z tego wydarzenia będzie prawdopodobnie na ich stronie ( www.maccasquad.com ) za parę dni. Chłopakom z MCC klimat Borska bardzo przypadł do gustu i powiedzieli że na pewno jeszcze nie raz wpadną na jakąś ustawkę wykwintnie spędzić czas.
Podsumowując, majówka była świetną okazją do potrenowania przed zbliżającymi się zawodami ExtremeMoto w Warszawie (10-11 maj). Wszyscy wykorzystywali wspaniałą pogodę i jeździli cały dzień do późnego wieczora ćwicząc nowe tricki lub dopracowując poszczególne ewolucje. Nie mam zamiaru opisywać co kto ćwiczył, lub jakie tricki robił gdyż to wszystko zobaczycie już w tą sobotę 10 maja na warszawskiej płycie lotniska Bemowo. Tak więc do zobaczenia w Warszawie!
Tekst: Krzysztof Adamski www.stuntdays.com
Film
|
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzemam dzia³ke w borsku spêdzam tam praktycznie ca³e lato naprawde tyle siê dzieje ¿e ciê¿ko to wszystko ogarn±æ he suzuki !!!!!! bandit 600
Odpowiedzw Borsku zawsze sa przekozak imprezy ;d w koncu to borsk ; p polecam pojechac tam :)
OdpowiedzPrzekozak impreza musiala tam byc fotki naprawde zajefajne :P :D Widac ze nie nudziliscie sie i opis stunt majowki tez dobry :D hehe Pozdrawiam :)
OdpowiedzCiê¿ko uj±c w s³owa co dzia³o siê w Borsku...mega impra, odjechani ludzie,,poprostu trzeba tam byc!!! pozdr
Odpowiedz