Sprzedaż motocykli Harley-Davidson w pierwszym kwartale 2024. Mniej dostaw, spadek sprzedaży, obrotów i zysków
Harley-Davidson podsumował pierwszy kwartał 2024 r. i wyniki nie wyglądają optymistycznie, choć producent twierdzi, że są zgodne z oczekiwaniami. Zaraz po ogłoszeniu wyników kurs akcji spadł o 15,4 proc. Jak wygląda sytuacja w Milwaukee?
Dostawy motocykli spadły z 62,2 tys. szt. do 57,7 tys. szt., a więc o 7 proc. Obroty spadły z 1,558 do 1,476 mln dolarów - to o 5 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W przypadku samych motocykli obroty spadły z 1,302 do 1,222 mln dolarów, co oznacza spadek o 6 proc. Zysk operacyjny spadł z 336 do 238 tys. dolarów, a więc aż o 29 proc. Producent podaje, że spadki są zgodne z oczekiwaniami. Obroty spadły z powodu spadku sprzedaży hurtowej i obniżenia cen.
Wyniki sprzedaży do klientów wyglądają nieco lepiej, ponieważ utrzymały się na poziomie 39,4 tys. szt. Tylko dwa rynki odnotowały wzrost sprzedaży. W Amercye Północnej wzrosła z 26 do 27,5 tys. sztuk, a w Ameryce Łacińskiej o 2 proc. W regionie EMEA spadek wyniósł 11 proc., a w Azji i Pacyfiku - 12 proc. Sprzedaż w Ameryce Północnej została pociągnięta przez nowymi motocyklami z serii Touring. Na pozostałych rynkach zabrakło dostaw modeli Street Glide i Road Glide, które pojawiły się dopiero pod koniec pierwszego kwartału. Największe spadki w Europie odnotowano w Niemczech i Francji.
W przypadku marki LiveWire sprzedaż wzrosła z 63 do 117 tys. szt., a więc o 86 proc. Obroty spadły z 8 do 5 mln dolarów (-39 proc.), a straty z 25 do 29 mln dolarów. Jak tłumaczy Harley, zwiększona strata pomimo zwiększonych dostaw wynika z faktu, że producent inwestuje pieniądze w rozwój nowych modeli i szuka sposobów na obniżenie kosztów.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze