Ścigacz.pl

W całej Polsce rozpoczęły się coroczne spotkania motocyklistów, którzy chcą razem zainicjować sezon. Niektóre z tych wydarzeń mają wieloletnią tradycję, inne nie, ale praktycznie wszystkie łączy przejazd motocyklowej kawalkady ulicami miast i miasteczek. Czy tego typu wydarzenia potrzebują wsparcia policjantów na motocyklach?

Zasadniczo takiego obowiązku nie ma, o ile spełnione są wymogi i warunki jazdy w kolumnach. Zasada jest prosta. W przypadku motocykli, w pojedynczej kolumnie motocyklowej może znaleźć się nie więcej niż dziesięć pojazdów a minimalna odległość między kolumnami to 500 metrów. Jeśli chodzi o motorowery, maksymalna liczba pojazdów w kolumnie jest identyczna, natomiast minimalna odległość między grupami pojazdów to 200 metrów.

Niektóre spotkania na rozpoczęcie sezonu motocyklowego mają znacznie większy rozmach i może w nich uczestniczyć dziesiątki, a nawet setki wielbicieli silnikowych jednośladów. Organizatorzy tego typu przedsięwzięć najczęściej formułują regulamin przejazdu, który porządkuje wszystkie ważne kwestie i uwzględniają pomoc policji, natomiast uczestnicy mają obowiązek zapoznać się z regulaminem i przestrzegać jego zapisów.

Policja jest potrzebna głównie wówczas, gdy ruch drogowy musi zostać ograniczony, to znaczy, gdy na skrzyżowaniach lub innych newralgicznych punktach trasy ruch innych pojazdów zostaje zatrzymany na czas przejazd motocyklistów. Oczywiście takie działanie wymaga wcześniejszych ustaleń z policją, w tym opracowania trasy przejazdu.

Jeśli takiej potrzeby nie ma, uformowana kolumna jedzie z prędkością wyznaczoną przez pilota. Najczęściej oznacza to również zakaz wyprzedzania pilota, opuszczania kolumny, wjeżdżania na przeciwległy pas ruchu, wyprzedzania, wjeżdżania na chodniki dla pieszych czy pasy rozdzielające jezdnię. Zabronione jest także zawracanie i akrobacje na motocyklu.

Kolumna motocykli jest zabezpieczona od strony czoła i tyłu kolumny pojazdów, a organizator najczęściej wymaga bezwzględnego stosowania się do poleceń osób wyznaczonych przez organizatora lub służb zabezpieczających przejazd.

Jak tłumaczy policja, tego typu wydarzenia to idealna okazja do promowania właściwych zachowań na drodze. Mundurowi mogą nie tylko zabezpieczyć przejazd, ale też rozmawiać i zachęcać podczas indywidualnych rozmów oraz pogadanek z uczestnikami, do bezpiecznego korzystania z dróg.