Kawasaki W800 2011 - wehikuł czasu
„Takich motocykli to już nie robią” – powiedział dziadek do wnuczka. Robią dziadku, właśnie zrobili.
Tyle mówi się o postępie technicznym. Nikogo już nie szokują telewizory plazmowe o grubości paczki papierosów i przekątnej stadionu. Coraz więcej techno-bajerów dostaje literkę „i” przed nazwą, która oznacza, że coś jest trendy, mądre i prawdopodobnie zbyt drogie. Z motocyklami jest dokładnie tak samo. Sensu, skomplikowania i budowy niektórych nowych, topowych sprzętów nie potrafiliby zrozumieć Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek, prowadzący legendarnego programu „Sonda”. Stopniowane kontrole trakcji, C-ABS, różne tryby pracy silnika, nawigacje satelitarne a niebawem odpalanie przez czytnik linii papilarnych i autopilot. A gdzie powrót do korzeni i produkowanie motocykli sercem, nie księgowym i inżynierem? Kawasaki przypomniało sobie, że tak nadal można. Dowodem na to jest nowiutkie W800. Dzisiaj wypuszczenie na rynek motocykla tak retro, jak tylko się da, to bardzo niebezpieczny manewr. Sprawa jest prosta – wszyscy lubią retro, ale nie wszyscy chcą je kupować. W800 ma odmienić to stwierdzenie.
Jest piękny, it’s beautiful
Wszystko, co jest choć trochę podobne do cafe racerów z lat 60tych, Triumpha Bonnevilla i choć w jednym procencie definiuje pojęcie „retro”, darzę wielkim uwielbieniem. Od pewnego czasu motocykle tego typu mogą być nazywane ekwiwalentem trampków Converse, czy sneakersów za kostkę. Dwadzieścia lat temu ludzie w nich chodzili, bo nie mieli wyboru, dziś jest to szczyt mody i bycia fajnym. Kawasaki W800 jest olśniewające. Dla miłośnika tego typu motocyklowego wzornictwa to wzrokowy eden. Wszystko, dosłownie wszystko jest tu wyrzeźbione zgodnie z nurtem oldschoolu. Kawasaki posunęło się do bardzo odważnych stylistycznych zabiegów. Zwróćcie uwagę na tylny błotnik. Wychodzi wprost spod kanapy, jest ogromny i na końcu ma wystającą lampę. Dokładnie jak w motocyklach sprzed lat. Sama kanapa powinna być wieszana na ścianie nad kominkiem po każdej jeździe. Kiedy ostatni raz widzieliście gumowe harmonijki na lagach przedniego zawieszenia? Czy W800 jest ładniejsze od Bonnevilla? Za nic w świecie nie chciałbym być zmuszony do odpowiedzenia na to pytanie. Jest identycznie ładne, a większy komplement nie istnieje.
Z zewnątrz muzeum, a w środku?
Rzędowe, dwucylindrowe silniki z natury są nudne. Charakterystyka ich pracy jest do bólu płynna, liniowa i pozbawiona drastycznych skoków mocy. Kawasaki na razie nie podało oficjalnej informacji na tematu mocy i momentu obrotowego. Podało natomiast, że ta druga wartość przybywa (to słowo pochodzi wprost z materiałów prasowych) przy 2000 obr/min. Tą informację można uznać za prawdziwą, skok tłoka wynosi niebagatelne 83 mm. Miejmy nadzieję, że silnik będzie dostarczał nie tylko możliwości poruszania się, ale też nieco szaleństwa. Oczywiście za zasilanie go odpowiada wtrysk paliwa. Szkoda, że nie został on wystylizowany na gaźniki, ale listę życzeń można by ciągnąć bez końca. Jednostka napędowa jest jednak dosyć prostą konstrukcją z pojedynczym wałkiem rozrządu i 4 zaworami na cylinder. Wisienką na torcie jest napęd układu rozrządu wałkiem królewskim. Ten precyzyjny, trwały i praktycznie bezobsługowy system kiedyś często gościł w silnikach motocyklowych, a dziś nie jest już stosowany, ponieważ jest… zbyt kosztowny w produkcji.
Podwozie jest zupełnie nieskomplikowane. Cała konstrukcja motocykla opiera się na starej, dobrej, ciężkiej, podwójnej ramie kołyskowej ze stali. Zawieszenie przednie pamięta jeszcze czasy prehistorycznego Z1. Klasyczny widelec teleskopowy o średnicy goleni 39mm nie posiada żadnej regulacji. W dwóch tylnych amortyzatorach będzie można ustawić jedynie napięcie wstępne sprężyn. Na przedni hamulec składa się tarcza o średnicy 300mm i zacisk 2-tłoczkowy. Na tylny – bęben o średnicy 160mm. Wiem, co wiele osób w tej chwili sobie myśli. Że to archaiczne, że beznadziejne, że niebezpieczne. Nieprawda. Owszem, hamulec bębnowy to rodzaj oszczędności, ale takie rozwiązanie zazwyczaj sprawdza się dosyć dobrze. Wiele nowych motocykli, np. Honda VT750S czy Honda Shadow Black Spirit ma hamulce bębnowe, które działają zupełnie OK. Opony w W800 są w nazwijmy to, retro rozmiarówce. Przednie, 19 calowe koło obuto w oponę 100/90, tylne 18 calowe w oponę 130/80.
Waleczne serce
Trzeba się odznaczać naprawdę sporą odwagą, aby pełnym dumy i pewności siebie zrobić motocykl i wystawić go do konfrontacji z Triumphem Bonneville. Bonnie to gwiazda. To ulubieniec mieszkańców Hollywood, chirurgów plastycznych, playboyów z zarostem. To obiekt pożądania. Retro biki mają to do siebie, że nawet jeśli ktoś jest zdeklarowanym fanem plastików czy agresywnych streetfighterów, nigdy nie powie, że są brzydkie. Moim zdaniem, Kawasaki W800 bardziej radykalnie podchodzi do zrobienia swojego motocykla retro. Bonneville to oldschoolowa, piękna, stylowa zabawka, podczas gdy W800 wygląda, jakby było żywcem przeniesione z roku 1965, kiedy ukazało się W1 650. Na początku tekstu wspomnieliśmy, że wszyscy lubią motocykle retro, ale mało ludzi chce je kupować. Tutaj Kawasaki wyciąga asa z rękawa. Triumph Bonneville kosztuje w granicach 35-37 tysięcy. Mówi się, że Kawasaki W800 ma być sprzedawane za 29 tysięcy.
„Pamiętam dobrze ideał swój…” śpiewał Rysiek Riedel. Motocykle takie jak Kawasaki W800 nie mają rzucać nas kolana. Mają w starszych jeźdźcach wzniecać wspomnienia i szklić im oczy, a w młodszych rozpalać zamiłowanie do prostych idei i sensu motocyklizmu. Po ilości osób, które oblegały stanowisko Kawasaki na targach Intermot gdzie stało W800 można wysunąć wstępną tezę, że zieloni zadanie wykonali.
Kawasaki W800 - dane techniczne:
Silnik – 773 cm3, rzędowy, 2-cylindrowy, 4-zawory na cylinder, rozrząd SOHC napędzany wałkiem królewskim |
Średnica i skok tłoka – 77x83mm |
Stopień sprężania – 8,4:1 |
Zasilanie – wtrysk paliwa |
Rama – podwójna kołyskowa, stalowa |
Zawieszenie przód – widelec teleskopowy 39mm |
Zawieszenie tył – dwa amortyzatory, 5 stopniowa regulacja wstępnego napięcia |
Hamulec przód – tarcza 300mm, zacisk 2 tłoczkowy |
Hamulec tył – bęben 160mm |
Opona przód – 100/90/19 |
Opona tył – 130/80/18 |
Masa na mokro – 216 kg |
Zbiornik paliwa – 14 litrów |
|
Komentarze 27
Pokaż wszystkie komentarzeJest jeszcze model W650 z gaźnikami i uwaga... treble.... kopniakiem. Moim zdaniem duuużo daje ten kopniak no i gaźniki. Szkoda że w W800 z tego zrezygnowali :( U mnie to kopniak chyba jedyny na ...
OdpowiedzKawasaki W800 to piekny motocykl. Ale jest jeszcze parę takich ładnych motorków firmy Triumph: Triumph Bonneville T100 ...
OdpowiedzChoćbym miał harować w pocie czoła, żebrać i oszczędzać na jedzeniu, będę go miał !!!! Codziennie nim jeżdżę w myślach :)
Odpowiedzno i prawidłowo prawdziwy facet powinien mieć pasje
OdpowiedzŚwietna Kawa, troszkę bym zmodyfikował przedni widelec, wywalił te ohydne gumy z goleni, dał głębsze błotniki, troszkę "grubszą" kanapę i tyle! Reszta jest boska...koła, bębny, rama, osłona na ...
OdpowiedzTO SOBIE ZMODYFIKUJ MODYFIKATORZE ZRÓB SOBIE NAJLEPIEJ WSK Z NIEGO ALE NAJPIERW POZAPIERNICZAJ NA NIEGO ZE 3 LATKA BO NIESTETY NIESTAC CIĘ A POTEM MOŻESZ SOBIE TUNINGOWAĆ ale mi to bosko wyszło
OdpowiedzPiękna maszyna. Tylko dlaczego napęd łańcuchem ,a nie wałem cardana?
Odpowiedzwsunie za te cenę mógłby być wał Cardana ale trochę za toporny był by, lepiej pasek zamiast łańcucha i z tyłu tarcze . Więcej nic bym nie zmieniał.
OdpowiedzWłaśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem W 800. Rewelacja i tyle na temat i nie mówię o wyglądzie, bo to sprawa indywidualna. Trzeba się tym pokulać. Polecam. Dla chętnych mój blog ...
OdpowiedzWitaj.Calkiem ciekawy blog.Piekny moto.Male pytanko-ile kosztowalo cie AC za to cacko?Mam zamiar kupic ten sam model.Thx.Za OC podejrzewam ze ok 100?Pozdrawiam
OdpowiedzAlez ty jestes retro pojebem....
OdpowiedzBardzo fajny sprzęt mój styl ale trochę za drogi chociaż ma dużo detali świetne ubarwienie fenomenalne chromy ALE ZA TĄ CENĘ WOŁAŁ BYM APRILiE 750 KTÓRA TEŻ DO MNIE PRZEMAWIA. daj znać jak się sprawuje twoja kawa jak nawiniesz trochę asfaltu na koła.. POZDRO MOC Z TOBĄ
Odpowiedz