tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Jarosław Wałęsa jednak trafi przed sąd?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Jarosław Wałęsa jednak trafi przed sąd?

Autor: Lovtza 2012.08.10, 09:13 11 Drukuj

Sąd rejonowy w Sierpcu chce, by biegli jeszcze raz zbadali sprawę wypadku Jarosława Wałęsy. Takie działanie może być związane z ostatnimi informacjami o tym, że syn byłego prezydenta mógł jechać nie 115 km/h jak podawano wcześniej, a 153 km/h. Gdyby to okazało się prawdą, europoseł najprawdopodobniej usłyszałby zarzuty w całej sprawie – podaje w dzisiejszym wydaniu "Fakt".

Do wypadku z udziałem Wałęsy doszło 2 września 2011 roku w miejscowości Stropkowo na drodze krajowej nr 10 Toruń - Warszawa. W trakcie śledztwa ustalono, że kierowca terenowej Toyoty, wyjeżdżając na drogę zza stojącego na poboczu samochodu ciężarowego, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocyklowi kierowanemu przez J. Wałęsę. Motocyklista z kolei przekroczył dozwoloną prędkość, co jest podstawą do ukarania go mandatem.

Jak podaje dzisiejszy "Fakt", sąd w Sieprcu wystąpił o nowe ekspertyzy zakładając, że Wałęsa w momencie wypadku mógł jechać nawet 153 km/h. Tabloid twierdzi również, że gdyby te informacje znalazły potwierdzenie w wynikach kolejnych ekspertyz, Wałęsa najprawdopodobniej usłyszałby zarzuty.

Policja już wcześniej chciała ukarać Jarosława Wałęsę za przekroczenie dozwolonej prędkości w chwili wypadku. Kolizję, jak oceniła prokuratura, spowodował kierowca Toyoty, włączając się do ruchu z pobocza. Według biegłych pracujących na zlecenie policji, którzy badali okoliczności wypadku z września 2011 roku Wałęsa kierując motocyklem przekroczył prędkość o ok. 25 km/h. Sprawą wypadku Jarosława Wałęsy zajmowali się biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Jak ocenili, "zachowanie dozwolonej prędkości do 90 km/h przez kierującego motocyklem Jarosława Wałęsę dawałoby znaczącą szansę na uniknięcie zderzenia z Toyotą". Zastrzegli jednak, że sprawcą zagrożenia drogowego był i tak kierowca auta.

Tadeusz M., kierowca Toyoty, jest oskarżony o to, że wyjeżdżając na drogę zza stojącej na poboczu ciężarówki, nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi kierowanemu przez europosła PO Jarosława Wałęsę, co doprowadziło do zderzenia. W wyniku wypadku, do którego doszło we wrześniu 2011 r. w miejscowości Stropkowo (Mazowieckie), Wałęsa doznał poważnych obrażeń ciała. Tadeusz M., któremu grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, nie przyznaje się do winy.

Przypomnijmy, że Jarosław Wałęsa trafił w wyniku wypadku do szpitala w bardzo ciężkim stanie, miał złamane kości udowe, miednicę, kości przedramion, uszkodzony kręgosłup i przeszedł w sumie 17 operacji. Dozwolona prędkość w miejscu wypadku wynosi 90 km/h, wszyscy byli trzeźwi, kierowca samochodu stojąc na poboczu chciał włączyć się do ruchu i zawrócić. Wtedy z powodu nieustąpienia pierwszeństwa motocykliście doszło do zderzenia.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: k 10/08/2012 23:25

że jak?

Odpowiedz
Autor: ottak 10/08/2012 10:48

Badanie po omacku...

Odpowiedz
Autor: Dżizus Krajst 10/08/2012 09:40

Amen.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę