Emeryt ścigał i staranował motocyklistę. Sąd był nieubłagany a wyrok jest bardzo surowy
Agresja drogowa nie popłaca. 69-letni Graham Robinson przekonał się o tym na własnej skórze. Po tym, jak ścigał i strącił motocyklistę z siodła, trafił do więzienia na długie miesiące. Co ciekawe, głównym dowodem w sprawie stało się nagranie z kamerki samochodowej sprawcy.
Do zdarzenia doszło nieco ponad rok temu, ale nagranie z nielegalnego pościgu i finał tej sprawy zostały podane do wiadomości publicznej dopiero teraz. Bez wątpienia motocyklista nie był bez winy. To kierujący jednośladem uderzył wpierw w lusterko samochodowe seniora - chociaż przypadkowo, a potem pokazał kierowcy uszkodzonego auta kilka obraźliwych gestów.
W odpowiedzi 69-latek krzyknął do motocyklisty, że zrzuci go z jego pojazdu i rozpoczął niebezpieczny pościg. Nagranie jest dowodem, że obaj kierowcy zignorowali i złamali wiele przepisów drogowych, ale gdy pościg przeniósł się na fragment polnej drogi, Robinson z premedytacją staranował motocyklistę. Uderzenie wyglądało na groźne i mogło spowodować rozległe obrażenia młodego mężczyzny, szczęśliwie kierowca jednośladu został jedynie poturbowany.
Według Telegraph Robinson początkowo okłamał policję i powiedział śledczym, że jego kamerka była uszkodzona, a feralnego dnia nawet nie miał jej w samochodzie. Policyjni eksperci udowodnili, że było inaczej. Odzyskali również nagranie. 69-letni mieszkaniec Kinmel Bay w Północnej Walii finalnie przyznał się do niebezpieczniej jazdy, potrącenia motocyklisty i utrudniania pracy organom ścigania.
W sądzie sprawca bronił się "złym stanem psychicznym" po chorobie żony i złością po uszkodzeniu lusterka. Nie udowodniono, że motocyklista działał z premedytacją w kwestii lusterka, natomiast w mowie końcowej sędzia Timothy Petts powiedział: "Dla każdego, kto używa swojego samochodu jako broni, aby rozstrzygnąć prawdziwy lub wyimaginowany zatarg z innym użytkownikiem ruchu drogowego, musi stać się jasne, że to działanie wysoce niebezpieczne, a wyrok musi to odzwierciedlać".
69-latek odbywa teraz ośmiomiesięczny wyrok. Ponadto obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez trzy lata i cztery miesiące.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze