Ścigacz.pl

Podczas targów motocyklowych w Mediolanie Andrea Dovizioso z szacunkiem wypowiadał się na temat Daniego Pedrosy, ale zwrócił uwagę na szkodliwy wpływ jego menedżera, Alberto Puiga.

Informację na temat dołączenia Dovizioso do ekipy Repsol Honda Puig skomentował niedawno dość chłodno, ale sam Włoch zaznaczył w Mediolanie, że pomiędzy nim a Pedrosą nie było podczas pierwszych wspólnych testów w Walencji żadnych spięć.

„Dani jest chyba jeszcze bardziej wstydliwy niż ja i może dlatego nie dogadujemy się jeszcze zbyt dobrze, ale mamy dużo czasu by się poznać." - wypowiedź „Doviego" z Mediolanu cytuje oficjalna strona mistrzostw, motogp.com. „Myślę jednak, że na torze nie pokazał jeszcze pełni swojego potencjału, być może także z powodu swojego menedżera."

Trzeba przyznać, że nie jest to pierwszy krytyczny głos na temat Alberto Puiga, ojca sukcesu Pedrosy i jego wieloletniego menedżera. Kilka tygodni temu Hiszpana skrytykował odchodzący z ekipy Repsol Honda Nicky Hayden, którego Puig nazwał następnie hipokrytą.

Za kulisami nie brakuje jednak opinii jakoby to właśnie były zawodnik klasy 500cc był winny bardzo napiętej atmosfery panującej w garażu fabrycznego zespołu HRC oraz wyjątkowej izolacji Pedrosy podczas zawodów. „Alberto to mój przyjaciel, współpracownik i mentor. Jest dla mnie wszystkim" - Dani powiedział mi dwa lata temu. Może czas zmienić menedżera?

Ze swoimi wieloletnimi menedżerami rozstali się w ostatnich miesiącach m.in. Valentino Rossi i Jorge Lorenzo.