tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 8 zwycięstw na 9 startów! Czy po WSBK w Assen liczymy jeszcze na jakieś emocje?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

8 zwycięstw na 9 startów! Czy po WSBK w Assen liczymy jeszcze na jakieś emocje?

Autor: Mick Fiałkowski 2023.04.25, 09:53 Drukuj

Wyścigi trzeciej rundy World Superbike potwierdziły układ sił w stawce motocyklowych mistrzostw świata World Superbike. Wszystko wskazuje na to, że na czele liczyć się będzie tylko "wielka trójka", ale czy ktokolwiek będzie w stanie powstrzymać Alvaro Bautistę przed obroną tytułu?

Hiszpan zdominował weekend w Assen, wygrywając kwalifikacje i wszystkie trzy wyścigi. Dzięki temu prowadzi w tabeli z ośmioma zwycięstwami na dziewięć startów. Niedzielna wygrana w drugim wyścigu głównym była dla Bautisty czterdziestą w karierze, a dla Ducati jubileuszową, 400. w WorldSBK.

NAS Analytics TAG

Przewaga Hiszpana i jego Panigale jest ewidentna. Do tego stopnia, że rywale rozkładają ręce i z rezygnacją podkreślają, że nie są w stanie nawiązać walki o zwycięstwo. Drugi w dwóch pierwszych wyścigach, Jonathan Rea mówił w sobotę o tym, że aby tylko dotrzymać obrońcy tytułu kroku, musi jechać na absolutnym limicie, mocno obciążając przednią oponę podczas hamowania. W niedzielę było to widać jak na dłoni. Rea zaliczył bowiem wywrotkę po uślizgu przodu w dziewiątym zakręcie.

Ręce rozkłada także Toprak Razgatlioglu, który w Assen wyraźnie tracił do Bautisty po kilka metrów na wyjściach z piątego zakrętu i także nie był w stanie nawiązać walki o zwycięstwo. Turek do Holandii przyjechał po nie do końca udanych testach motocykla MotoGP w Jerez de la Frontera. Tak jak jeszcze do niedawna razem ze swoim managerem mówił o tym, że w przyszłym roku interesują go tylko starty w fabrycznej ekipie w MotoGP, tak w Assen dość drastycznie zmienił ton, podkreślając, że bardzo dobrze czuje się w World Superbike.

Wróćmy jednak do wspomnianej dwa akapity temu przewagi Bautisty i Ducati. Rywale narzekają, że Ducati jest dla nich za mocne i ma zbyt szybki pakiet. Hiszpan z kolei kontruje, wskazując, że jest jedynym zawodnikiem na Panigale w ścisłej czołówce i rzeczywiście coś w tym jest.

"Wszyscy mówią, że mój motocykl to rakieta, ale dlaczego innych rakiet Ducati nie ma w czołówce - bronił się w niedzielę Hiszpan. - Wszyscy mówią, że mam przewagę, bo ważę 20 kg mniej niż Toprak, ale mój kolega z zespołu waży tyle co ja i nie wygrywa. Tym motocyklem trzeba jeździć w specyficznym stylu, bardzo podobnym do stylu MotoGP, a niewielu jest tutaj zawodników z takim doświadczeniem".

Niezależnie od tego, kto ma rację, sytuacja może się niedługo zmienić. Od teraz producenci mogą korzystać z tokenów pozwalających na wprowadzanie większych modyfikacji. Czy rywale zbliżą się do Bautisty podczas kolejnej rundy w Barcelonie? On sam czuje się na tyle pewnie, że w Assen wspominał nawet o swojej przyszłości sugerując, że mógłby odejść z włoskiej stajni. Kontraktowe przepychanki zaczynają się wcześnie!

W Assen "wielka trójka" zdominowała podium z jednym wyjątkiem. Po wywrotce Rea w niedzielę, trzeci w oststnim wyścigu był "skrzydłowy" Topraka, młody Andrea Locatelli, podczas gdy tuż za podium finiszował Dominique Aegerter.

Postępy ze swoim nowym M1000RR wydaje się robić także BMW. Scott Redding walczył o wysokie miejsca w pierwszym wyścigu, ale ostatecznie zabrakło mu nieco tempa na dłuższym dystansie. Jeszcze większego pecha miał jego zespołowy kolega, Michael van der Mark, który przed własnymi kibicami zaliczył w niedzielę potężną katapultę, złamał kość udową i zafundował sobie dłuższą przerwę od startów. Ciekawe, kim zastąpi go BMW.

Na tor, po koszmarnej kontuzji z Indonezji, wrócił z kolei Loris Baz, który jednak w sobotę był dopiero 17., a w niedzielnym wyścigu Superpole zaliczył awarię jeszcze przed startem. Podobną przygodę miał przed drugim wyścigiem głównym Alex Lowes z Kawasaki, podczas gdy Tom Sykes odpadł z pierwszego wyścigu po kolejnej awarii.

Były mistrz świata do mety po raz pierwszy w tym roku dojechał dopiero w ósmym wyścigu sezonu, a w dziewiątym wywalczył nawet pierwszy punkt. Pomógł w tym nieco fakt, że do mety nie dojechali obaj zawodnicy Hondy, którzy zaliczyli w Assen trudny weekend. Rewanż jednak już za chwilę i to na torze, na którym Iker Lecuona był rok temu piekielnie szybki. Może w Barcelonie ktoś wreszcie pogodzi "wielką trójkę"?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę