5 lat więzienia i 15 lat bez prawa jazdy! Co zrobił ten motocyklista?
Zaczęło się całkiem niewinnie. Potem, w pewnym momencie motocyklistę jakby opętał demon. Zaczął uciekać przed policją. Zatrzymany nie był w stanie powiedzieć, dlaczego to zrobił. Konsekwencje ucieczki przed wrocławską policją mogą być dla niego bardzo poważne.
Każdy, kto jeździ motocyklem, zrozumie, dlaczego wykroczenie tego motocyklisty tak łatwo jest popełnić. Motocykl potrzebuje niewiele z szerokości drogi, by poruszać się bezkolizyjnie między innymi pojazdami. Słynne już przeciskanie się między samochodami w korku jest tego najlepszym przykładem.
Oznakowanie dróg jest projektowane pod kątem kierowców samochodów. Nikt nie myśli o motocyklistach, ustawiając zakazy wyprzedzania, czy malując linie na drodze. Jednak ograniczenia, mające na celu poprawę bezpieczeństwa, tak samo dotyczą motocyklistów, jak i kierowców ciężarówek z naczepą. W efekcie w miejscu, gdzie motocyklista może przejechać bezpiecznie, musi się on zastosować do tych samych ograniczeń, co kierowca wielotonowej ciężarówki.
Taka sytuacja miała miejsce na początku tego filmu:
Motocyklista, wyprzedzając auta, przejechał ciągłą linię na jezdni. Zapewne gdyby taki manewr wykonał kierowca ciągnika siodłowego z naczepą, zmroziłoby to krew w żyłach widzów i wywołało lawinę wołań o pomstę do nieba. Gdy jest się motocyklistą, to w pierwszej chwili nie zauważa się nawet, że przedstawiony na filmie kierowca jednośladu łamie jakieś przepisy. Wszystko wygląda niegroźnie.
Niestety pech chciał, że film był rejestrowany przez nieoznakowany samochód policyjny, a całe zdarzenia policjanci w pełnym majestacie prawa uznali za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Podjęli pościg za motocyklistą, wymagając od niego, by zatrzymał się w bezpiecznym miejscu. Na początku motocyklista zdawał się chcieć zastosować się do poleceń policjantów, ale nagle jakby opętał go zły duch. Zrobił coś, co w świetle poprzednich scen filmu wydaje się całkowicie irracjonalne. Zaczął mianowicie poważnie naruszać przepisy ruchu drogowego, stwarzając już duże zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu.
Cała historia zakończyła się dla motocyklisty źle, a za wykroczenia, utrwalone na wideo rejestratorze patrolu policji, sprawcy wykroczeń grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności oraz do 15 lat zakazu prowadzenia pojazdów. Film ten rozpowszechnia policja ku przestrodze, by w przyszłości żaden motocyklista nie powtórzył fatalnych błędów tego nieszczęśnika.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeStrzelać, strzelać i jeszcze raz strzelać bez ostrzeżenia do bandytów. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że tam mogło być przedszkole i akurat przedszkolaki mogły wyjść na kasztany. Mogły tam też ...
OdpowiedzStrzelić to powinieneś sobie w głowę pewnie kula i tak szybko by nie znalazla mózgu .
Odpowiedz