Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 31
Pokaż wszystkie komentarzezaciekawiło mnie to włączanie kierunku w lewo na rondzie, mógłby ktoś dac jakiegoś linka gdzie mówi o tym przepis? Jeżeli taki jest przepis to trochę chore bo mało kto uzywa kierunku zjezdżając z ronda a wymagając włączania go jeszcze w lewo przy wjeździe i w prawo przy zjeździe z ronda to już niewykonalne dla wiekszości kierowców
Odpowiedzprawo jazdy masz maks od 6ciu lat...
OdpowiedzKodeks drogowy polecam, tylko najnowsze wydanie. Co jest chorego w tym przepisie ? To, że mamy baranów za kierownicą, a nie kierowców nie potrafiących posługiwać się kierunkowskazami to prawa. Ale akurat samo włączanie lewego kierunku na rondzie jest bardzo dobrą opcją, bo kierowca z góry wie czego się spodziewać po takim pojeździe. Inna sprawa, że trzeba mieć ograniczone zaufanie, bo niektórzy wrzucą kierunek, a wykonują zupełnie inny manewr...
OdpowiedzOk, chyba sam sobie odpowiem. W kodeksie tego prawdopodobnie nie ma. Zdawałam B 9 lat temu, wtedy był tylko prawy kierunkowskaz przy opuszczaniu ronda. Zdawałem na A w 2015, uczyli i na egzaminie wymagali lewego kierunku przy wjeździe na rondo, jeżeli skręcaliśmy w lewo i zawracaliśmy. Wybaczcie za wprowadzenie w błąd.
OdpowiedzNo tak właśnie jest. Rondo to normalne skrzyżowanie na którym dodatkowo przy zjeździe musimy to zasygnalizować kierunkowskazem. Skręcając w prawo włączamy od razu prawy kierunkowskaz. Jadąc prosto włączamy go przy zjeździe. Jadąc w lewo lub zawracając włączmy lewy kierunkowskaz i przy zjeździe z ronda po minięciu ostatniego naszego zjazdu włączamy prawy kierunkowskaz.
OdpowiedzNa ślimakowym też? Nie, rondo to nie jest normalne skrzyżowanie. Są różne typy/rodzaje rond i zasady korzystania z migaczy wynikają z Art 22 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym oraz znaków poziomych na jezdni. Wskazany ustęp mówi: "Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru." Jeśli nie zmieniam kierunku ani pasa, to nie powinienem sygnalizować niczego. Na takich "okrągłych" rondach mogę godzinę jeździć w kółko i nie będę zmieniał ani kierunku ani pasa więc nie ma powodu, żebym migał. Dopiero gdy zapragnę zjechać z ronda powinienem pomigać, bo to będzie zmiana kierunku i pasa ruchu. Na innych rondach da się przejechać prosto bez zmieniania pasa. Ale wtedy skręt w lewo jest równoznaczny ze zmianą pasa (i kierunku) i wtedy trzeba pomigać. Jeszcze inaczej jest na ronda ślimakowych - ale zwykle są tam linie ciągłe i nie należy ich w ogóle przecinać. Wybór zjazdu z ronda odbywa się przed wjechaniem na niego, poprzez ustawienie się na właściwym pasie. Rodna są paskudnie skomplikowane :D
OdpowiedzOtóż to - migam przy zmianie pasa lub kierunku. Tylko tyle i aż tyle. A najfajniej jest na rondach z kilkoma pasami i linią niekoniecznie przerywaną między nimi :) Festiwal migania, który nijak ma się do zamiarów kierujących.
OdpowiedzNa kursie na prawko cały czas mówią że trzeba włączać ten kierunek w lewo. Czyżby się mylili?
OdpowiedzCzy na łuku też włączasz kierunkowskaz?
OdpowiedzA tu mogę dodać cytat który może w bardziej formalny sposób wyjaśni ideologie włączania kierunkowskazów: http://akademia.autoswiat.pl/ ,,Włączenie prawego „migacza” jest sygnałem dla innych kierujących, że skręcasz w pierwszą odnogę ronda. Jeśli chcesz przejechać prosto, nie włączaj żadnego kierunkowskazu, zasygnalizuj dopiero zjazd z ronda. Natomiast przy skręcie w lewo, tak jak przed każdym skrzyżowaniem, najpierw włącz lewy „migacz”, a później, przed zjechaniem z ronda, prawy. Stosowanie kierunkowskazów usprawnia ruch na rondach, bo kierowca, jeśli widzi włączony prawy „migacz” zbliżającego się auta, może wjechać na skrzyżowanie (przy zachowaniu zasady ograniczonego zaufania)."
OdpowiedzNie wiem co to ma do rzeczy a po za tym nie popadajmy w skrajność.
OdpowiedzJazda po rondzie to jazda po łuku. Zamkniętym :) Skrajnością moim zdaniem jest nadużywanie kierunków tam gdzie nie są potrzebne.
OdpowiedzA według mnie ten kierunek bardzo usprawnia jazdę. Tym bardziej na małych rondach i według mnie powinno to być egzekwowane przez prawo:D
Odpowiedz