Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 36
Pokaż wszystkie komentarzewitam wszytkich, Chcialbym dodac jedna bardzo istotna rzecz odnosnie hamowania awaryjnego. Najpierw warto sie zastanowic czym jest tak naprawde hamowanie awaryjne ? Pytanie niby banalne - zatrzymac maszyne z mozliwie najkrotsza droga hamowania, zatem co interesuje nas w takim wypadku, czy po zatrzymaniu bedziemy mieli maszyne na pierwszym czy na szostym biegu ? mamy poprostu sie zatrzymac, a do tego w takim wypadku sluzy tylko jeden hamulec i jest to przedni hamulec, najwazniejszy a zarazem najtrudniejszy, zatem po co jeszcze podczas awaryjnego hamowania zawracac sobie glowe, o tylnym hamulcu czy redukowaniu biegow i tak nic nie pomoga a w ten sposob tracisz ulamki sekundy, ktore zaleza od tego czy zahamujesz przed przeszkoda czy w nia wjedziesz. Wnisek z tego taki, o ile musisz awaryjnie hamowac, nie mysl o tylnym hamulcu, redukowaniu biegow, wczorajszym schabowym czy jutrzejszym seksie, tylko skoncentruj sie na hamowaniu tylko przednim hamulcem. Tak na marginesie, trzeba probowac nie doprowadzac do sytuacji awaryjnego hamowania, jak ? Technika patrzenia. Patrz daleko przed siebie, a nie krotko przed kolo jak wielu robi, unikniesz w ten sposob wielu podbramkowych sytuacji pozdrawiam
Odpowiedzsory człowieku ja jestem nowicjuszem ale awaryjne hamowanie bez tylnego ???nowicjuszem bo nie mam doświadczenia 10sezow:) testowałem awaryjne i najszybciej hamuje używając silnika,hamulca przedniego oraz delikatnie tylnego wszystko jednocześnie....ojjj co ja będę pisał sam się przekonaj jak kupisz moto :D:D:D ehhhh popatrz na filmiki!!!
OdpowiedzRedukcja biegu jest bardzo ważna. Często w sytuacji zagrożenia nie jesteś jedyną osobą hamującą awaryjnie, a motocykl zredukowany do jedynki pozwoli uciec przed zbliżającym się zagrożeniem z tyłu.
Odpowiedz