Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 72
Pokaż wszystkie komentarzewitam, poczytalem komentarze i czeka mnie lincz,ale kocham te kontrowersje. pierwszym moto jakim jezdzilem po zdaniu prawka byl fazer 1, majac rownie zjednoczesnie troche styku z r1 2007. moj wlasny pierwszy moto,ktory notabene nabylem niedawno, i jestem cholernie z niego zadowolony(mimo ze zdaje sobie sprawy ze pewnie nie wykorzystuje technicznie jego mozliwosci w duzym stopniu) to cbr 1000rr sc 57. zyje i nie wybieram sie na tamten swiat. pozdrawiam tych dla ktorych >250 na pierwszy moto to smierc,wozek, tragedia i pewny dramat w przeciagu pierwszych 20 min przejazdzki.
OdpowiedzŚwietnie, że podzieliłeś się z nami swoją historią, jesteśmy wszyscy pod dużym wrażeniem, naprawdę... A wiesz co? Przypomniałeś mi pewną historię. Otóż był pewien treser dzikich kotów, który zaraz po ukończeniu korespondencyjnego kursu tresury lwów i tygrysów zabrał się za tresowanie pewnego dzikiego trzystu-kilowego kociaka w paski. I co - minęło już kilka lat, a koleś ma się dobrze. O czym to świadczy, zapytasz? Ano o niczym, miał po prostu szczęście (ponoć głupi go miewają w nadmiarze). Wcale nie oznacza to, że każdy absolwent ww. kursu powinien od razu rzucać się na głęboką wodę, bo ma sporą szansę, żeby skończyć jako smakowita karma dla kotka ^_^ Pozdro! PS. gratuluję nabycia stricte sportowej maszynki, nasze polskie drogi wszak słyną z nienagannej jakości nawierzchni, świetnej przyczepności oraz braku innych uczestników dróg! Przyjemnej jazdy :)
Odpowiedzdziekuje za gratulacje i rownie ciekawa anegdote, kasliwy dobry i innowacyjny humor, to to co uwielbiam najbardziej;) jasne, nasze drogi maja sie jak maja, dlatego mysle ze zrobilem duzy blad z kupnem sportowego moto. Przeciez smialo sprawdzilaby sie w takiej roli cb500, bo przeciez ci ktorzy kupuja scigi i nie jezdza nimi tylko na torze, to kretyni. Nie dosc ze umowmy sie sa ograniczenia, 50,60, no max jest zdaje sie to 130, to jeszcze drogi... na szczescie klimat umiarkowany i nie wieje jakos super szczegolnie bo podejrzewam ze zadne supersporty nie mialby u nas zbytu, przeciez to czysty debilizm, zapierniczac pod wiatr;/ brawura i glupota. jasne ze kazdy absolwent, moze miec mniej szczescia niz na przyklad ja, czesto zdarzaja sie ludzie wyksztalceni,blyskotliwi a jak wiadomo z porzekadla oni beda mieli ode mnie mniej szcescia,natomiast ja po prostu jestem uczulony(podejrzewam ze ze wzajemnoscia na komentarze mojego typu)na przekonywanie kazdego ze jedyna sluszna pojemnoscia na pozatek to 125cm i do tego zdlawiona, bo tylko idioci i zabijaki biora sobie czolgi pod 250ccm. ja rowniez pozdrawiam i szerokosci zycze
Odpowiedz