Odlatujemy! Samoloty, motocykle, modelki ... czyli czym i z kim latać?
strony: 1 2 3 4 Następna strona »
„Latanie" na motocyklu jest metafizycznym doznaniem. Jednak do latania służą również samoloty. Co wybrać, gdy chcemy zabrać ze sobą piękną blondynkę?
Nie leciałem nigdy samolotem. To znaczy leciałem. Upakowany w foteliku, przy którym fotelik samochodowy mojego dziecka jest rozłożystą sofą, z bujną kręconą czupryną amerykańskiej emerytki 40 cm przed moim nosem i dwójką małych dzieci z ADHD z tyłu po bokach moich uszu. Nie, żebym nie lubił dzieci. Jednak dwa elektrony wyjęte żywcem z cyklotronu chyba nie były typowymi dziećmi. No może w chwilach, gdy przez ułamek sekundy nie poruszały się i nie próbowały zagłuszyć pracujących za oknem silników wyglądały na dzieci. Tak czy siak nigdy w samolocie nie czułem że lecę.
Motocykl zawsze kojarzył mi się z lataniem. Od razu uprzedzę, że motocykle nie służą do „latania" po drogach publicznych. Chyba, że ktoś chce polecieć do nieba. Jednak gdy na torze lub na lotnisku mogłem rozpędzić się powyżej 150 km/h ... (wiem, że jestem „cienki", ale mam już grubo ponad 30 lat i nie potrafię jak Raptowny zamykać licznika na tylnym kole) ... to zawsze miałem wrażenie, że wystarczy zdjąć ręce z kierownicy, rozłożyć je na boki i ... jest lepiej niż na Titanicu. Nieograniczona swoboda, żadnych krępujących blach, stref zgniotu, poduszek czyhających na najmniejszy nasz błąd tylko po to, aby wybuchnąć i sprowadzić nas na Ziemię. I kierowanie ciałem. Żadne tam kręcenie absurdalnym krążkiem, wynalezionym setki lat temu tylko po to, aby móc łatwiej zaciągnąć do jaskini zamrożonego mamuta. Unosisz się lekko na stopach, wyciągasz głowę do przodu tak, aby trochę wystawała za owiewkę i lekko ciałem w lewo ... lecisz w lewo ... do pionu ... jedziesz prosto ... w prawo ... skręcasz w prawo ... tak właśnie się lata. Gdyby ludzie byli ptakami, to tak właśnie by latali. Nie mają skrzydeł, więc wymyślili motocykle.
Korzystając z faktu, że są wśród nas ludzie, na których zawsze można liczyć (Adam, o Tobie mowa), postanowiliśmy zestawić ze sobą rzeczy, które zawsze są uznawane za synonimy latania - samoloty i motocykle. Oczywiście samoloty i motocykle nie zamykają listy „odlotowych" gadżetów. Jednak biorąc pod uwagę obowiązujące w Polsce przepisy, zakazujące promowania i reklamowania innych produktów, po których można „odlecieć", postanowiliśmy zaprosić do współpracy jeszcze tylko modelkę. Odpowiedź na pytanie, co modelka ma wspólnego z „odlatywaniem", można znaleźć, patrząc na jej zdjęcia. W ten sposób dzięki uprzejmości dealera Suzuki - firmy POLand POSITION [link:www.polandposition.pl]- oraz dzięki bardzo dużej pomocy szefa zespołu wyścigowego POLand POSITION - Adama Badziaka - porównaliśmy kilka samolotów, kilka motocykli oraz modelkę w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co jest odlotowe najbardziej?
Pojedynek został podzielony na trzy rundy:
Suzuki Intruder M1800R |
Suzuki Bandit 1200 S 2007 |
Wszystkie zestawienia zostały utrwalone na zdjęciach. Zobaczcie i sami oceńcie, czym latać?
Zobacz konfrontację:
Suzuki GSX-R 1000 2007 i Cessna Skylane 182 TC...
Zobacz konfrontację:
Suzuki Intruder M1800R przeciw Piper Seneca V i Piper Malibu Miraga + suport helikoptera Raven II Robinson...
Zobacz konfrontację:
Suzuki Bandit 1200 S 2007 przeciw Columbia 350 i Diamond Katana DV20...
|
strony: 1 2 3 4 Następna strona »
Modelka jest ubrana w odzież motocyklową firmy Suomy. Odzież tę oraz wiele innych akcesoriów motocyklowych można kupić w salonie Suzuki POLand POSITION. W salonie tym są również dostępne widoczne na zdjęciach kaski Suomy i MOMO Design. |
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeta kobieta w bieli jest bardzo śliczna pozdrawiam ją serdecznie
Odpowiedzsliczna blondyneczka,super zdjecia.Pozdrawiam
OdpowiedzWole samolot.
OdpowiedzFajna laska, z taką to na pewno się nie bedziesz nudził.
Odpowiedzśliczna dziewczyna, ma w sobie to "coś" . to chyba marzenie każdego mężczyzny...
OdpowiedzMnie tam cieszy to, że każde moto, zawsze będzie dawało więcej frajdy z latania niż jakaś "puszka" ze skrzydłami;) Po za tym jedynie lepszą frajdą może być latanie w dosłownym znaczeniu... skok z ...
Odpowiedzbuahahahaha przelec sie su-27 za US$16,580 (30 minut) to zmienisz zdanie
Odpowiedz