Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzepozdrawiam natalie! jezdzenie na plecaku to nie to samo co jazda motocyklem!!! wzrost to nie wymowka, mam 154 cm wzrostu, po dlugiej przygodzie z rska od 4 lat jezdze 600ka. nie ogarniam takich akcji, ale od czegos trzeba zaczac, moze tobie tez sie uda! :D
OdpowiedzTeż nie rozumiem tej dziewczyny, musiałaby mieć 130cm w kapeluszu by nie móc ogarnąć żadnej maszyny. Ja mam 153 cm i 2 lata jeździłam CBR 125, a teraz przesiadłam się na kawasaki GPZ 500. Przy hondzie palcami obu nóg dotykałam ziemi i to naprawdę wystarczało, nawet jak jeździłam zimą i mi czasem tył przy ruszaniu leciał bokiem to miałam możliwość podparcia się nogą. A jak brałam koleżanki na plecak to moto siadało i było jeszcze lepiej. Co do kawasaki to ta sama wysokość siodła (77cm), ale też i 80kg więcej więc trochę kanapę wycięłam i teraz dotykam ziemi praktycznie całą stopa i jest git. Więc niech laska nie wymyśla :P
Odpowiedzzgadzam się. mam 169 cm i koleżankę o więcej niż głowę niższą pomykającą na virago 535
OdpowiedzDokładnie jak ja :))) też mam 153cm i od niedawna jeżdżę CBR125 :) co prawda troszkę obniżyłam przód i zakupiłam specjalne buciki, które dodają kilka cm żeby czuć się pewniej przy pierwszych jazdach. Za jakiś czas też planuję coś większego. Może jakiś Ducati Monster :) Pozdrawiam wszystkie Panie motocyklistki :)
Odpowiedzdokladnie! mam 155 cm i jezdze thundercatem, kto powiedzial, ze zeby jezdzic motocyklem trzeba dotykac ziemi dwiema stopami, jak jade to i tak nie ma to zadnego znaczenia, utrzymanie tych 200 kilo na jednej nodze nie jest takie trudne, o ile nie stoi sie godzinami i nie przechyli za bardzo motocykla :D pozdrawiam panie!
Odpowiedz