Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeo matko..., przecież ci kolesie nie umieją jeździć..., tzn. offroadowo znaczy..., łokcie nie tak, noga w zakręcie niewiadomo jak, patałachy, pozycja żadna.. wzieli parę złoty i pojechali do Rumunii popierdzieć. Kicha. A robią z tego nie wiadomo jaką wyprawę,a opis Panie taki, jak by tam był jakiś motocyklowy armagedon.
Odpowiedzszacunek odważniaku na początek polecam: http://www.scigacz.pl/Kozak,w,necie,frajer,w,swiecie,12175.html nie będę się z tobą sprzeczał prawie wszyscy uczestnicy dopiero zaczynają się bawić w tą zajafke i dużo do nauczenia jeszcze, ale nam się chciało i dalej chce. Nie jestem Tadkiem Błażusiakiem i nie będę, ale zajawę i serce do jazdy w terenie mam taką samą. Frajde z dojebania się w terenie i walki cały dzień aby na 12" calowych oponkach wjechać na ponad 2000 m.n.p.m też. Fajnie że ty masz "pare złotych" na duży motor i wyprawy do Afryki mnie nie stać więc staram się cieszyć tym co mam.
Odpowiedzsłuchaj chłopie "jeżdżący" może zaprezentujesz nam film z twojej jazdy na "armagedonowym" motocyklu? chętnie był popatrzył jak śmigasz z Mankiem, Zdunkiem i Lonką w Pucharach, z tą prawidłową nogą i łokciami.. Na drugi raz to zorganizuj sobie wszystko, pojedz, nagraj film i niech go opublikują i pogadamy... Na tych Pitach jeździ się zupełnie inaczej, jak nie próbowałeś to nie pisz bzdur o zasadach, bo jak jedziesz na małym sprzęcie to wszystko bierze "w łeb" A dla nich szacunek, że namówili kogoś na pomoc w pasji, którą się zajmują, powodzenia chłopaki!
Odpowiedz